Reklama

"Bambi II": POWRÓT SUPERJELONKA

Powstały w 1942 roku animowany film w reżyserii Davida Handa i Perce’a Pearce’a należał do największych sukcesów wytwórni Disneya. Jelonka Bambiego powołał do życia austriacki pisarz żydowskiego pochodzenia Siegmund Salzmann (ur.1869) piszący pod pseudonimem Felix Salten. Książeczka o przygodach jelonka ujrzała światło dzienne w 1923 roku. Dziesięć lat później hitlerowskie władze z rasistowskich pobudek umieściły książkę na indeksie. Pisarz zmuszony był przenieść się do Zurychu, gdzie zmarł w 1945 roku. Salten nie zarobił ani grosza na adaptacji filmowej „Bambiego”, choć inne jego utwory przenoszono na ekran ponad trzydzieści razy, a on sam w młodości pracował w Austrii jako scenarzysta.

Reklama

Wersja oryginalna książki nie została w Polsce wydana. Dostępne są jedynie wersje skrócone, niektóre całkiem rozbieżne z oryginałem – np. w jednej z nich w ogóle nie istnieje postać ojca Bambiego.

Filmowego „Bambiego” uważa się za podsumowanie pierwszego okresu twórczości Disneya. Zrealizowane w czasie wojny filmy „Fantazja” i „Pinokio” nie odniosły kasowego sukcesu. Prace nad „Bambim” rozpoczęto już w 1936 roku, ale perfekcjonizm Walta Disneya nie pozwalał szybko zakończyć realizacji. Nawiasem mówiąc, początkowo „Bambi” nie przyniósł zysku; dopiero kolejne, triumfalne wznowienia filmu okazały się sukcesem kasowym. „Bambi” zdobył trzy nominacje do Oscara: za najlepszą piosenkę, muzykę i dźwięk. Po raz pierwszy na tak wielką skalę użyto kamer wieloplanowych, osiągając niezwykle sugestywny efekt głębokiej kniei.

Animatorzy na osobiste polecenie Disneya analizowali dokładnie naturę – na przykład opadanie liści. Disney ze współpracownikami udał się nawet do Argentyny w poszukiwaniu źródeł inspiracji. Studiowano pilnie charakter tamtejszych lasów. Powszechnie uważa się, że chiński emigrant Tyrus Wong odegrał kluczową rolę w kształtowaniu wizualnej formy filmu.

Zwierzęta przedstawiono w „Bambim” jako idealną wspólnotę. Podobno podczas realizacji w studiu przebywały jelenie, łanie, króliki, a nawet – dość uciążliwe, jak wiadomo – skunksy. Rysownicy przez wiele godzin obserwowali ich ruchy, podobnie jak mimikę niemowląt.

Plastyczne wyrafinowanie filmu budziło podziw komentatorów. Zauważono inspirację sztuką Azji (wkład Wonga) oraz impresjonizmem.

Był to pierwszy film Disneya, w którym ukazano śmierć, choć poza kadrem. Myśliwy, który zabija matkę Bambiego, miał być jednym z bohaterów filmu; ostatecznie jednak postać tę usunięto.

„Król Lew” (1994) był – jak przyznawali jego twórcy – mocno wzorowany na „Bambim”. Choć klasycznemu dokonaniu Disneya często zarzucano przesadny sentymentalizm, film był powszechnie oglądany. W Kanadzie nakręcono udaną dwuminutową parodię „Bambi Meets Godzilla” („Bambi spotyka Godzillę”, 1969, reż. Marv Newland), a po trzydziestu latach jej kontynuację „Son of Bambi Meets Godzilla” (1999, reż. Eric Fernandes).

W Związku Radzieckim Natalia Bondarczuk zrealizowała dwa filmy o Bambim: „Dietstwo Bambi” (1985) oraz „Junost’ Bambi” (1986).

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Bambi II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy