W tle zainspirowanej wspomnieniami opowieści reżyserki tkwi dramatyczna wielka historia współczesnej Argentyny: wojna domowa i wojskowy zamach stanu, który w 1976 roku rozpoczął najbardziej brutalną w XX wieku w tym rejonie świata dyktaturę wojskową czterech junt, trwającą do 1983 roku; stan wyjątkowy i tzw. Proces Rekonstrukcji Narodowej, oparty na masowych porwaniach i morderstwach przeciwników politycznych i dzielących ich poglądy zwykłych obywateli; tajne obozy koncentracyjne, okrutne tortury i prześladowania, które dotknęły 30 tysięcy Argentyńczyków, wielu zmuszając do emigracji. Ten okres to wciąż niezabliźniona rana w społecznej świadomości. Dopiero w 2010 roku Argentyna rozliczyła z przeszłości swoich najgorszych zbrodniarzy. Na ich czele stał skazany na dożywocie, 85-letni generał Jorge Videl, główny autor puczu i szef pierwszej junty wojskowej. Videl nigdy nie wyraził skruchy, podczas procesu wygłaszając płomienną mowę w obronie tej brudnej, lecz sprawiedliwej jego zdaniem wojny z komunizmem i terroryzmem.
Paula Markovitch nie odwołuje się bezpośrednio do historycznych faktów, mimo to jej film nosi znamiona antymanifestu wymierzonego w kult zbrojnej siły i politycznej dyktatury w połączeniu z obyczajowym dramatem jednostki. Osobista historia przybiera tu formę mglistej, niespokojnej impresji osadzonej w latach 70. w totalitarnej Argentynie. Dominuje w niej atmosfera dorastania w miejscu wyjałowionym, nieprzyjaznym, zbudowana w dużym stopniu na wspaniałej pracy kamery Wojciecha Staronia.
Urodzona w Buenos Aires Markovitch miała osiem lat w chwili puczu generała Videli. Podobnie jak jej bohaterka, siedmioletnia Ceci, uciekła z matką do odległej o prawie 300 km od stolicy nadmorskiej miejscowości San Clemente de Tuyu. Ceci skrywa sekret, którego wyjawienie może kosztować życie całą jej rodzinę, nie zdając sobie sprawy z jego istoty. Czy uda jej się zachować milczenie?
Film Pauli Markovitch, będący dla reżyserki rodzajem terapii, unika jednoznacznych odpowiedzi. Konfrontując beztroskę dzieciństwa Ceci ze świadomą zagrożeń dorosłością jej matki, pokazuje niszczycielską siłę strachu i przemocy, której zapowiedź unosi się w powietrzu, wpływając na relacje najbliższych sobie ludzi. Wobec niej dorosłość w panice traci swój autorytet, a najrozsądniejszy wydaje się głos dziecięcego instynktu. Nawet jeżeli za podpowiedziany przez niego wybór bohaterka będzie musiała zapłacić wysoką cenę.
"Nagroda" ("El Premio"), reż. Paula Markovitch, Meksyk, Francja, Polska, Niemcy 2011, dystrybutor Stowarzyszenie Nowe Horyzonty, premiera kinowa 27 stycznia 2012 roku.
Czytaj więcej