Nikt jednak nie jest zainteresowany rewolucją, a demolowanie budek telefonicznych i samochodów nie przynosi ulgi, tylko kłopoty. Na swojej drodze konfrontuje się ze swoimi dawnymi mistrzami: księdzem, którego do pracy na blokowisku zesłał podczas widzenia sam Jezus Chrystus (Przemysław Bluszcz), kolegą buntownikiem Zenkiem (Eryk Lubos), dawnym nauczycielem polskiego, alkoholikiem, komunistą, miłośnikiem poezji Władysława Broniewskiego (Janusz Chabior) i kochającą go matką, ekshipiską, która żyje miłością do Krzysztofa Krawczyka (Magdalena Kuta). Przez te kilkadziesiąt godzin zdarzy mu się więcej niż przez całe dotychczasowe życie. Będzie musiał stawić czoła miejscowym gangsterom (Wiesław Cichy, Michał Majnicz, Dariusz Maj), zyska przyjaciela i wyznawcę - jeżdżącego na wózku inwalidzkim nocnego stróża Emila (Grzegorz Sowa) i zakocha się w jego siostrze Monice (Marta Powałowska). Zdobędzie też wiedzę o tym, kim naprawdę jest, i wiarę w sens swojego buntu, do którego przyłączy się ktoś nieoczekiwany...
"Made in Poland" to także próba eseju na temat polskiej schizofrenicznej mentalności, w której mieszają się romantyzm, mesjanizm, katolicyzm, lewicowe idee, zamiłowanie do buntu, kompleksy i poczucie zagrożenia. To próba opowieści o kompletnie skołowanych ludziach, którzy szukają sensu we współczesnym świecie i swoim własnym życiu.
.