Po dziesięciu latach egzystencji w złotej klatce i całkowitego poddawania się życiu rodzinnemu i mężowi Karen zaczyna zdawać sobie sprawę, że życie przelewa się jej przez palce.
Mając dość pustej wegetacji, decyduje się na ucieczkę i wyrusza w podróż, która może odmienić jej los. Za nędzne oszczędności wynajmuje pokój w centrum Bogoty i zaczyna szukać pracy. Sprawę komplikuje jej wiek i brak doświadczenia. Karen zupełnie nie jest przygotowana do samodzielnego życia, ale ta wyprawa - wszystko czego doświadcza, jakich ludzi spotyka - okazuje się sukcesem samym w sobie. Czeka ją jednak trudna decyzja, czy wrócić do stabilnego życia, czy cieszyć się dopiero co zdobytą wolnością, walcząc z przeciwnościami losu w pojedynkę.
Wolność osobista, niezależność i możliwość poszukiwania własnego miejsca w społeczeństwie to temat nie odnoszący się ani do płci, ani do narodowości. Z kolei bycie maczo to problem nie tylko Ameryki Łacińskiej, ale całego świata. Kobiety często wciąż są podporządkowane mężczyznom i dobrowolnie poddają się ich woli. Karen nie jest jedynie historią kolumbijskiej kobiety. To historia uniwersalna, bez usprawiedliwienia, która przedstawia kobietę w bardzo szczery sposób.
Pomysł na Karen zrodził się dzięki brakowi samochodu w moim życiu. To zmusiło mnie do niekończących się - należy zwrócić uwagę na koszmar komunikacyjny w...
REŻYSER
Gabriel Rojas Vera urodził się w 1977 roku w Bogocie. Studiował na wydziale filmowym i telewizyjnym Kolumbijskiego Uniwersytetu Narodowego. Pisał...