Poetycka opowieść o dorastaniu, muśnięta nutą czarnej komedii. Siedemnastoletni Jon jest więcej niż zaskoczony, kiedy Edith prosi go o pomoc w bardzo intymnej sprawie. Zgadza się jej pomóc. Dziewczyna jest niewidoma. Musi być outsiderem, myśli. W wykluczeniu społecznym upatruje ich wspólnotę. Na Jona spada wina za wszystko, co idzie nie tak w sennym miasteczku. Niech to będzie choroba zwierzęcia, czy czkawka kierowcy autobusu. Wszyscy są zdania, że komunikacja świetlna została zniszczona 8 lat temu właśnie przez niego. I wtedy tak po prostu miasto przestało się rozwijać. Ojciec Jona jest pierwszym, który mu o tym przypomina. Chce zatrzymać czas i nie pozwolić synowi dorosnąć. Ale proces jest już w toku. Tym bardziej, że chłopak już zgodził się pomóc Edith w zrobieniu pewnego wielkiego kroku...
Jon, nastolatek z małej duńskiej wioski, uważany jest przez lokalnych mieszkańców za przyczynę wszelkiego zła, a na pewno wypadku, w wyniku którego jego ojciec stracił swoją męskość. Tymczasem niewidoma Edith prosi go, by pomógł jej utracić dziewictwo.
Czytaj więcej
Dzień dobry.
Musisz przespać się ze mną.
Musisz mnie rozdziewiczyć.
Nikt inny nie chce.
- Mam być twoim chłopakiem?
- Nie, chodzi tylko o seks.
Żadnych...