Wtorek, 27 czerwca 2017 (14:10)
Ozon doskonale bawi się z widzem, który nie wie, czy ma do czynienia z pełnokrwistym thrillerem (horrorem?) czy jego parodią. Emocjonalna mieszanka działa świetnie, bo raz na fotelu podskakujemy, a za chwilę wybuchamy śmiechem - pisał z Cannes Artur Zaborski.
1 / 1
Źródło: materiały dystrybutora