Reklama

Zoe Kazan: Pochodzi z filmowej rodziny. Jest wnuczką legendarnego reżysera

Jej dziadek otrzymał Oscara za całokształt twórczości, rodzice są zaś nominowanymi do nagrody Akademii scenarzystami. Obchodząca 40. urodziny Zoe Kazan nie miała innego wyjścia, jak kontynuować rodzinną tradycję. Zaczęła jednak karierę w Hollywood od aktorstwa, stopniowo budując swoją pozycję także jako autorka.

W hermetycznym świecie Hollywood mówi się o niej, że pochodzi z filmowej rodziny królewskiej. Nic dziwnego skoro rodzice Zoe Kazan to wzięci scenarzyści z oscarowymi nominacjami na koncie, a dziadek to wielki Elia Kazan - nagrodzony Oscarem za całokształt twórczości reżyser, pisarz, twórca takich klasyków jak "Tramwaj zwany pożądaniem" i "Na wschód od Edenu".

Reklama

Ekranowym debiutem Zoe Kazan była rola w filmie "Swordswallowers and Thin Men" (2003). Trzy lata później zadebiutowała na teatralnej scenie w sztuce "The Prime of Miss Jean Brodie", któej gwiazdą była Cynthia Nixon.

W kolejnych latach z powodzeniem dzieliła czas na występy zarówno przed kamerą, jak w teatrze. Aktorka ma na koncie role m.in. w "Rodzinie Savage" i "W dolinie Elah", pojawiła się też na Broadwayu w sztuce "Wróć, mała Shebo" oraz olśniła krytyków w roli Maszy w "Mewie" Czechowa.

Aktorka i autorka

Mimo że Kazan wychowywała się w domu, gdzie film był na pierwszym miejscu, a wielki świat gwiazd znała od dziecka, dziś nie zgrywa celebrytki, ale jest zwyczajną dziewczyną. Jak sama przyznaje - interesuje ją normalne życie. Od ponad 15 lat jest w związku z aktorem Paulem Dano, z którym często łączą siły na ekranie. Tak było w przypadku jej pierwszego samodzielnego projektu "Ruby Sparks" - surrealistycznej komedii romantycznej - w której razem zagrali, a do której Zoe napisała scenariusz. Ale ze swym przyszłym mężem spotkała się już wcześniej na planie westernu Kelly Reinhard "Meek's Cutoff", w którym zagrali... małżeństwo.

Kazan i Dano współpracowali również przy kolejnym projekcie "Kraina wielkiego nieba", do którego wspólnie napisali scenariusz a Dano zadebiutował dodatkowo jako reżyser.

Chociaż szersza publiczność kojarzy aktorkę właśnie z ról komediowych, to jej dorobek jest o wiele ambitniejszy. Pisze scenariusze filmowe i teatralne, występuje na Broadwayu i nie boi się produkcji telewizyjnych (wystąpiła w nagrodzonym mini serialu HBO "Olive Kitteridge"). Ma też na koncie autorstwo sztuki teatralnej "After The Blast", błyskotliwie napisanej dystopijnej opowieści o małżeństwie, robotach i wpływie technologii na nasze życie.

Fakt, iż Kazan ma wrodzoną inklinację do opowiadania historii, nie powinien dziwić. Wszak jej rodzicami są cenieni scenarzyści. Mama Robin Swicord ma na koncie m.in. 'Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", podczas gdy ojciec, Nicholas Kazan", odpowiada za szereg kinowych hitów lat 80. - "Matylda", "Patty Hearst" czy "W swoim kręgu". 

Najlepsza rola w karierze

W roli dziewczyny z sąsiedztwa oglądaliśmy Kazan w komedii romantycznej "I tak cię kocham", opartej na autentycznej historii związku urodzonego w Pakistanie komika i aktora Kumaila Nanjianiego oraz Amerykanki Emily V. Gordon. Zoe Kazan była na samym szczycie listy kandydatek do roli Emily, z radością więc przyjęto wiadomość, że chętnie weźmie udział w przesłuchaniach. "Historia i scenariusz podbiły moje serce" - mówiła aktorka.

Najlepszą rolę w jej aktorskiej karierze pozostaje występ w serialu HBO "Spisek przeciw Ameryce". Oparta na powieści Philipa Rotha produkcja przedstawiała alternatywną wersję historii Ameryki podczas II wojny światowej, opowiedzianą z punktu widzenia robotniczej rodziny żydowskiej z New Jersey. Jej członkowie obserwują, jak rozwija się kariera polityczna Charlesa Lindbergha, bohaterskiego lotnika i ksenofobicznego populisty, który zostaje wybrany nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Pod jego wpływem naród zwraca się w stronę faszyzmu.

Zoe Kazan wcieliła się w Elizabeth “Bess" Levin, troskliwą matkę i żonę, która z lękiem patrzy w przyszłość i stara się chronić swoją rodzinę w obliczu radykalizacji życia politycznego.

"Ciężko sprzedać taki film widzom"

Jedną z ostatnich premier Zoe Kazan jest film "Jednym głosem". Wspólnie z Carey Mulligan wcieliły się w role reporterek gazety "The New York Times" - Megan Twohey i Jodi Kantor - które przyczyniły się do oskarżenia producenta Harveya Weinsteina za jego przestępstwa seksualne.

Produkcja o skompromitowanym producencie zarobiła w trakcie weekendu otwarcia jedynie 2,2 miliona dolarów. To jeden z najgorszych wyników kasowych otwarcia wytwórni Universal Pictures.

"Ciężko sprzedać widzom taki film. Ludzie szukają teraz w kinach eskapizmu. Nawet dorośli widzowie szukają takich filmów, które oderwą ich od rzeczywistości" - ocenił Shawn Robbins z Boxoffice Pro.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zoe Kazan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy