Reklama

Wygrał festiwal w Rzymie

Hiszpańsko-argentyński film "Un cuento chino" (znany również pod tytułem "Chinese take-away") w reżyserii Argentyńczyka Sebastiana Borenszteina wygrał festiwal w Rzymie. Komedia otrzymała również nagrodę przyznawaną przez widzów.

Zwycięski film opowiada o losach dwóch mężczyzn: samotnego Argentyńczyka, który odizolował się od świata, i Chińczyka, który przybywa do Argentyny.

Nagrodę Marka Aureliusza dla najlepszej aktorki otrzymała Szwedka Noomi Rapace za rolę w filmie "Babycall" Pala Sletaune. 31-letnia Rapace w ostatnich latach zasłynęła jako odtwórczyni Lisbeth Salander w ekranizacji kultowego bestsellera "Millenium" Stiega Larssona.

Jako najlepszy aktor statuetkę Marka Aureliusza dostał Guillaume Canet z Francji, który zagrał w "Une vie meuilleure" Cedrica Kahna.

Reklama

Wielką nagrodę jury, którego przewodniczącym był światowej sławy kompozytor Ennio Morricone, przyznało filmowi "Voyez comme ils dansent" koprodukcji kanadyjsko-francusko-szwajcarskiej w reżyserii Claude'a Millera.

Nagrodą specjalną wyróżniono film "The eye of the storm" Freda Schepisiego z Australii.

Największą gwiazdą tegorocznej 6. edycji rzymskiego festiwalu był Richard Gere, któremu wręczono podczas piątkowej gali statuetkę Marka Aureliusza za całokształt twórczości.

W głównym konkursie udział brał film "La femme du cinquieme" ("Kobieta z piątej dzielnicy") w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, mieszkającego na stałe w Wielkiej Brytanii. W tym francusko-polsko-brytyjskim filmie zagrali Kristin Scott Thomas i Ethan Hawke.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy