Reklama

Wiesław Michnikowski: "To jest facet, który wszystko umie"

"To jest facet, który wszystko umie, bo ma w sobie syntezę prawdy. Bez względu na to, czy jest to Szekspir, czy Dudek" - powiedział kiedyś Edward Dziewoński o swym przyjacielu Wisławie Michnikowskim. Artysta, znany z występów w Kabarecie Starszych Panów i ról w filmach "Seksmisja" czy "Gangsterzy i filantropi", kończy 3 czerwca 95 lat.

"To jest facet, który wszystko umie, bo ma w sobie syntezę prawdy. Bez względu na to, czy jest to Szekspir, czy Dudek" - powiedział kiedyś Edward Dziewoński o swym przyjacielu Wisławie Michnikowskim. Artysta, znany z występów w Kabarecie Starszych Panów i ról w filmach "Seksmisja" czy "Gangsterzy i filantropi", kończy 3 czerwca 95 lat.
Wiesław Michnikowski ma już 95 lat /AKPA

"Jest to wybitnie liryczny mężczyzna" - mówił o nim Wojciech Młynarski w 2014 roku, przy okazji promocji książki "Tani drań. Wiesław Michnikowski w rozmowie Marcinem Michnikowskim".

Wielu nieprzeniknioną twarz aktora porównuje z Busterem Keatonem. Są też tacy, którzy twierdzą, że komizm i talent Michnikowskiego porównywalny jest z wielkością Charliego Chaplina. Jego występy uwielbiała przed laty cała Polska. Wiesław Michnikowski, słysząc komplementy na swój temat, w charakterystyczny dla siebie sposób wznosi oczy do nieba i nie mówi nic.

Reklama

Wiesław Michnikowski urodził się 3 czerwca 1922 roku w Warszawie przy ulicy Pańskiej 100 w mieszkaniu nr 37 na trzecim piętrze. W tej kamienicy rodzina mieszkała aż do powstania. Pan Wiesław miał o 16 lat starszą siostrę Irenę i 12 lat starszego brata Feliksa. Matka Franciszka z domu Skrzypek pochodziła z rodziny związanej od pokoleń z Warszawą.

Ród ojca - Leszka Michnikowskiego - wywodził się z poznańskiego. Pradziadek aktora - Walenty - miał tam ogromny majątek. Niestety, został skonfiskowany po powstaniu styczniowym. Dziadek Józef był dyrektorem Hotelu Saskiego w Warszawie. "Moja biedna mama miała ze mną kłopot, bo chciała, żebym został księdzem - w rodzinie był przecież i prałat, i kanonik... A ja zszedłem na złą drogę i zostałem aktorem" - wyznaje aktor.

Za zmianę planów Wiesława Michnikowskiego odpowiedzialny był przedwojenny reżyser i aktor Karol Borowski. To on w 1945 roku zachęcił Michnikowskiego, by dołączył do Studia Dramatycznego w Lublinie. Rok później pan Wiesław zdał egzamin w miejscowej Szkole Dramatycznej. Grywał w wielu teatrach. Najdłużej, bo aż na 33 sezony, w stołecznym Teatrze Współczesnym.

Choć teatr był jego wielką miłością, występował też w kabaretach Iluzjon, Wagabunda, Szpak i Dudek. Szczególnie związany był z Kabaretem Starszych Panów. "Praca ze Starszymi Panami była cudowna - wszyscy świetnie rozumieliśmy się w tej poetyce. Ci dwaj wspaniali dżentelmeni swoją kulturą, taktem i inteligencją tworzyli fantastyczną atmosferę pracy" - mówił Michnikowski w jednym z wywiadów. Efektem ich współpracy są skecze i piosenki, jak "Wesołe jest życie staruszka", "Addio pomidory", "Jeżeli kochać".

Sam Michnikowski wyznał, że nigdy nie spodziewał się, że dzisiaj ktoś jeszcze będzie pamiętał jego stare przeboje. "Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że piosenki z Kabaretu Starszych Panów będą bawiły ludzi jeszcze w XXI wieku, to pewnie wyśmiałbym go".

"To jest facet, który wszystko umie, bo ma w sobie syntezę prawdy. Bez względu na to, czy jest to Szekspir, czy Dudek, ta prawda z niego emanuje. Poza tym to wspaniały kolega, a do tego autentyczny przedwojenny warszawski inteligent" - opisywał przyjaciela Edward Dziewoński, z którym aktor wykonywał niezapomniany skecz "Sęk".

Wiesław Michnikowski ma na swym koncie również wiele ról kinowych. Można było go oglądać w takich filmach, jak "Seksmisja" (1983) - zagrał tam... kobietę, Jej Ekscelencję; "Gangsterzy i filantropi" (1962), "Żona dla Australijczyka" (1963), "Dzięcioł" (1970), "Hydrozagadka" (1970), "Akademia pana Kleksa" (1973). Pojawiał się również w serialach, m.in. "Wojna domowa", "Klub profesora Tutki", "Czterej pancerni i pies", "Jan Serce", "W labiryncie", "Zespół adwokacki", "Na dobre i na złe". Widzowie bezbłędnie również  rozpoznają jego głos jako Papę Smerfa.

Bawił na scenie i poza nią, ale jedną dziedzinę życia zawsze traktował poważnie: rodzinę. Swoją żonę, Marię Sobieszek, absolwentkę historii sztuki, poznał na wystawie obrazów Canaletta. Pobrali się w 1956 roku. Mają dwóch synów: Marcina, który pracuje w Instytucie Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN w Warszawie [to on przeprowadził z ojcem wywiad-rzekę, który ukazał się w formie książki pod tytułem "Tani drań" - red.] i Piotra, rzeźbiarza. Doczekali się też trzech wnuków: Rocha, Jakuba i Mateusza.

Wiesław Michnikowski nie lubi polityki, nie cierpi wulgaryzmów, płaskiego poczucia humoru i nie znosi podkładania śmiechu w sitcomach. Jest człowiekiem wykwintnym i szarmanckim. Jednym z jego ulubionych filmów jest "101 dalmatyńczyków". Jedną z ukochanych powieści "Hrabia Monte Christo".

Syn Marcin po rozmowie z ojcem, przy okazji promocji książki "Tani drań", stwierdził: "Widzę, że zachowałeś pogodę ducha". Na co odparł Wiesław Michnikowski: "Staram się uśmiechać, ale jestem człowiekiem mocno przeterminowanym". Z okazji urodzin życzymy aktorowi wszystkiego najlepszego, przede wszystkim dużo zdrowia!!!

***
Cytaty pochodzą z książki "Tani drań. Wiesław Michnikowski w rozmowie Marcinem Michnikowskim" (Wydawnictwo Prószyński i Media, 2014)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiesław Michnikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy