Reklama

"Sweat": Trzy dni z życia celebrytki [zwiastun]

W internecie pojawił się zwiastun najnowszego filmu Magnusa Von Horna "Sweat". Obraz, który opowiada o trzech dniach z życia intsruktorki fitness, to jedyna polska produkcja w oficjalnej selekcji tegorocznego festiwalu w Cannes.

W internecie pojawił się zwiastun najnowszego filmu Magnusa Von Horna "Sweat". Obraz, który opowiada o trzech dniach z życia intsruktorki fitness, to jedyna polska produkcja w oficjalnej selekcji tegorocznego festiwalu w Cannes.
Główną rolę w filmie "Sweat" gra Magdalena Koleśnik /Gutek Film /materiały dystrybutora

"Sweat", najnowszy film Magnusa von Horna, znalazł się w prestiżowej selekcji 73. Festiwalu Filmowego w Cannes. To jedyny polski tytuł na canneńskiej liście i wielki powrót von Horna do Cannes - jego nagradzany debiut "Intruz" miał swoją premierę w 2015 roku w sekcji Quinzaine des Realisateurs (Directors' Fortnight). "Sweat" jest jednym z 56 filmów wybranych przez selekcjonerów Cannes z całego świata - na liście znajdują się także m.in. "The French Dispatch" Wesa Andersona i "Another Round" Thomasa Vinterberga.

Organizatorzy 73. Festiwalu w Cannes zdecydowali się ogłosić selekcję festiwalową, pomimo odwołania wydarzenia w tradycyjnej formie z powodu pandemii koronawirusa. Filmy, które miały walczyć o najważniejsze nagrody na Lazurowym Wybrzeżu zostaną pokazane na najbardziej prestiżowych festiwalach filmowych na świecie, oznakowane "metką" 73. MFF w Cannes.

Reklama

"Sweat" to trzy dni z życia Sylwii Zając (w tej roli Magdalena Koleśnik), motywatorki fitness, której obecność w mediach społecznościowych nadała status celebrytki. Choć jest śledzona przez setki tysięcy osób, otoczona oddanymi współpracownikami i podziwiana przez dalekich znajomych, w jej życiu brakuje bliskości.

Magnus von Horn to mieszkający w Polsce szwedzki reżyser i scenarzysta, absolwent i wykładowca Szkoły Filmowej w Łodzi, laureat Paszportu Polityki. Jego mocny debiut "Intruz" zdobył najważniejsze nagrody w Polsce (trzy laury na Festiwalu w Gdyni) i w Szwecji (trzy "szwedzkie Oscary").

"Fascynują mnie emocjonalni ekshibicjoniści, prawdopodobnie dlatego, że sam znajduję się po drugiej stronie. Ze strachu przed oceną, trzymam emocje wewnątrz siebie, rzadko dzieląc się nimi z otoczeniem. Kiedy więc spotykam się z ludźmi, którzy lekko i bez wstydu wyrażają siebie, czuję zazdrość. W mediach społecznościowych jestem biernym obserwatorem. Podglądam tych, którzy aktywnie eksponują siebie i swoje uczucia, fantazjuję o ich życiach. Ile z tego to prawda? Jacy są, gdy ich telefon jest wyciszony? Czy widać różnicę?" - mówi o swym najnowszym filmie Magnus von Horn.

"Sweat" jest polską produkcją, współfinansowaną przez Polski Instytut Sztuki Filmowej z udziałem szwedzkich funduszy (Zentropa Sweden, Film i Väst , Szwedzki Instytut Filmowy). Za produkcję odpowiada Mariusz Włodarski z Lava Films, we współpracy z Canal+, EC1 Łódź - Miasto Kultury, Opus Film i DI Factory.

Za dystrybucję filmu "Sweat" w Polsce odpowiada Gutek Film.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magnus von Horn | Sweat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy