Reklama

Sensacyjne Lato Filmów

W czwartek, 9 sierpnia, wieczorem uroczyście zainaugurowano pierwszą edycję Kołobrzeskiego Festiwalu Filmowego "Sensacyjne Lato Filmów". Podczas czterodniowej imprezy widzowie będą mogli m.in. zobaczyć najlepsze polskie filmy sensacyjne i spotkać się z ich twórcami.

Podczas czwartkowej gali została po raz pierwszy wręczona Kołobrzeska Nagroda Filmowa "Latarnik" za łączenie warsztatowych zalet realizacji filmu sensacyjnego z ambicjami sztuki filmowej. Otrzymał ją Wojciech Wójcik reżyser takich filmów sensacyjnych jak: "Karate po polsku", "Prywatne śledztwo", "Trzy dni bez wyroku" oraz seriali "Ekstradycja" i "Czas honoru".

Nagrodę Ikona Polskiego Kina otrzymał Stanisław Mikulski, słynny agent polskiego wywiadu Hans Kloss z serialu telewizyjnego "Stawka większa niż życie".

Film "Psy" Władysława Pasikowskiego został zwycięzcą ogólnopolskiego plebiscytu na najlepszy polski film sensacyjny. Na dalszych miejscach znalazły się kolejno: "Wielki Szu" Sylwestra Chęcińskiego, "Pitbul" Patryka Vegi i "Sara" Macieja Ślesickiego. Głosujący wybrali "Psy" spośród 20 polskich produkcji sensacyjnych.

Reklama

Podczas czterech festiwalowych dni widzowie będą mieli okazję obejrzeć m.in. takie polskie filmy sensacyjne jak: "Wielki Szu", "Karate po polsku", "Ostatni kurs", "Prywatne śledztwo" czy "Prawo i pięść".

W sobotę na kołobrzeskiej plaży odbędzie się nocny maraton filmowy, na którym pokazane zostaną: "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" (reż. Neil Arden Oplev), "Dziewczyna, która igrała z ogniem" i "Zamek z piasku, który runął" - oba w reżyserii Daniela Alfredsona.

W ramach festiwalu przygotowano również panele dyskusyjne i spotkania z reżyserami i aktorami grającymi w polskich filmach sensacyjnych. Pojawi się na nich m.in. nagrodzony w czwartek Wojciech Wójcik, Sylwester Chęciński, Joanna Szczepkowska, Stanisław Mikulski, Tomasz Kot, Sonia Bohosiewicz czy Robert Gonera.

Organizatorami festiwalu są: producent filmowy Andrzej Stachecki i Regionalne Centrum Kultury w Kołobrzegu. Festiwal prowadzi krytyk Tomasz Raczek.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: czwartek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy