Reklama

Premiera filmu o Elvisie Presleyu opóźniona

Pół roku dłużej przyjdzie poczekać fanom Baza Luhrmanna na możliwość obejrzenia jego najnowszego dzieła - biograficznej opowieści o Elvisie Presleyu i jego menadżerze - pułkowniku Tomie Parkerze. Film miał pojawić się w kinach 5 listopada tego roku, ale studio Warner Bros. poinformowało właśnie o przesunięciu daty premiery na 3 czerwca 2022 roku.

Pół roku dłużej przyjdzie poczekać fanom Baza Luhrmanna na możliwość obejrzenia jego najnowszego dzieła - biograficznej opowieści o Elvisie Presleyu i jego menadżerze - pułkowniku Tomie Parkerze. Film miał pojawić się w kinach 5 listopada tego roku, ale studio Warner Bros. poinformowało właśnie o przesunięciu daty premiery na 3 czerwca 2022 roku.
W roli Elvisa Presleya zobaczymy Austina Butlera / Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic /Getty Images

Baz Luhrmann i jego ekipa od początku produkcji filmu zmagali się z problemami związanymi z pandemią COVID-19. Zarażony koronawirusem został występujący w roli Parkera Tom Hanks. Pandemia spowodowała też przesunięcie rozpoczęcia zdjęć do czasu ponownego otwarcia planów filmowych.

Jak podaje portal "Variety", powodem przesunięcia zaplanowanej na ten rok premiery jest fakt, że ekipie filmowej pracującej w Australii wciąż nie udało się zakończyć zdjęć. Według informacji podawanych przez dobrze poinformowane źródła, filmowcom zostało jeszcze pięć tygodni pracy, co sprawia, że nie ma szans na to, by film był gotowy na 5 listopada.

Reklama

Co ciekawe, film o Elvisie - choć zaplanowany pierwotnie na 2021 rok - nie znalazł się wśród tegorocznych tytułów studia Warner Bros., które decyzją koncernu WarnerMedia miały pojawić się jednocześnie w kinach oraz na platformie streamingowej HBO Max. Przesunięcie premiery na przyszły rok sprawia, że sytuacja ta nie powinna ulec zmianie. Według studia Warnera, kontrowersyjna decyzja o równoczesnej premierze w kinach i na streamingach, którą skrytykowało wielu twórców filmowych, nie dotyczy filmów z premierą zaplanowaną na lata późniejsze.

W roli Presleya w filmie Luhrmanna zobaczymy znanego z "Pewnego razu... w Hollywood" Austina Butlera. Film opowie o burzliwych relacjach między "królem rock and rolla", a jego menadżerem na przestrzeni 20 lat kariery Presleya. W pozostałych rolach wystąpią Olivia DeJonge, Richard Roxburgh, Dacre Montgomery, Luke Bracey, Kate Mulvany i Kelvin Harrison Jr.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy