Reklama

Porno dla miłośników jedzenia

"Jiro śni o sushi" - fascynujący dokument o 85-letnim Jiro Ono, właścicielu najmniejszej restauracji świata, która otrzymała trzy gwiazdki w prestiżowym rankingu Michelina, trafi 25 maja na ekrany polskich kin.

Restauracja Jiro Ono to legendarne miejsce w samym sercu Tokio, gdzie serwowane jest wyłącznie sushi. Za najwyższą jakość płaci się tu astronomiczne ceny, a mimo to na rezerwacje stolika trzeba czekać wiele tygodni. Ale Jiro Ono poświęcił swojej restauracji i poszukiwaniu doskonałego smaku całe życie.

"Jiro śni o sushi" z muzyką Philipa Glassa ("Godziny", "Koyaanisqatsi") to opowieść o japońskiej tradycji i poszukiwaniu doskonałości. To wielowymiarowy portret niezwykłego człowieka i pasji, która stała się sposobem na życie.

Reklama

Film, który miał swoją światową premierę na festiwalu w Berlinie, a w polskich kinach zadebiutuje 25 maja, zachwycił już amerykańską krytykę. Pisze się o jednym z najlepszych dokumentów roku i mocnym kandydacie do przyszłorocznych oscarowych nominacji.

"Przed seansem zarezerwujcie sobie stolik w najbliższej knajpce sushi. Bo jak tylko zapalą się światła po seansie, będziecie umierać z głodu" - ocenił recenzent gazety "IndieWire". Z kolei "Slant Magazine" nazwał film w reżyserii Davida Gelba "prawdziwym porno dla miłośników jedzenia".

Reżyser David Gelb, choć pochodzi z Nowego Jorku, obecnie pracuje i mieszka w Los Angeles. Po ukończeniu kursu produkcji na Uniwersytecie Południowej Kalifornii pracował przy powstawaniu wideoklipów, krótkich filmów i dokumentów. Wyreżyserował m.in. "Visions of Blindness", czyli obszerny materiał z planu "Miasta ślepców" Fernando Meirellesa. David Gelb przepada za sushi od dzieciństwa. "Jiro śni o sushi" to jego pierwszy film pełnometrażowy.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama