Reklama

Odnowią przedwojenne filmy polskie

Filmoteka Narodowa, w ramach kilkuletniego projektu dofinansowanego przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, podda procesowi renowacji, digitalizacji i rekonstrukcji ponad 40 przedwojennych polskich filmów - poinformował dyrektor filmoteki Tadeusz Kowalski.

Digitalizacja polegać będzie na przeniesieniu obrazu analogowego ze starych taśm filmowych nitro do plików cyfrowych; ponadto, niezależnie od cyfryzacji, materiały filmowe zostaną zapisane na nowoczesnej taśmie 35 mm - wyjaśnił prof. Kowalski na konferencji prasowej w Warszawie.

Jak powiedział, wartość projektu - którego realizacja ma się zakończyć w trzecim kwartale 2013 roku - wynosi 20 mln zł, z czego ok. 14 mln, to pieniądze pozyskane z EFRR. Przedsięwzięcie będzie realizowane na podstawie podpisanej pod koniec grudnia 2009 roku umowy między filmoteką a ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, Bogdanem Zdrojewskim.

Reklama

W zbiorach Filmoteki Narodowej znajduje się 158 przedwojennych polskich filmów. Jak podkreśliły jej władze w specjalnym materiale opisującym projekt, straty, które poniosła polska kinematografia w czasie II wojny światowej, były ogromne - zaginęły m.in. negatywy i kopie filmów, zniszczeniu uległa dokumentacja dotycząca produkcji filmowej.

Tuż po wojnie rozpoczęły się żmudne poszukiwania filmów. Wiele kopii uratowało się cudem - przechowane przez osoby prywatne, wywiezione za granicę. Udało się odnaleźć ponad 70 proc. filmów przedwojennych dźwiękowych i zaledwie 5 proc. filmów niemych, zrealizowanych przed rokiem 1930. Dlatego, jak powiedział na konferencji prof. Tadeusz Kowalski, bardzo ważne jest zabezpieczenie tych starych filmów, które ocalały. Są one zapisane na łatwopalnych taśmach nitro, ulegających, wraz z upływem czasu, procesowi zniszczenia. Uszkodzenia charakterystyczne dla takich starych taśm to m.in. kurczenie się taśmy, duża ilość sklejek oraz plamy i ubytki emulsji.

Dzięki nowoczesnym materiałom konserwatorskim, urządzeniom i technologii, filmoteka chce przeprowadzić kompleksową renowację, digitalizację i rekonstrukcję najstarszych polskich zabytków filmowych. W tym celu tworzona jest specjalistyczna pracownia, która będzie wyposażona w nowoczesny sprzęt, m.in. specjalny skaner.

Najpierw stare taśmy zostaną poddane konserwacji manualnej w Zespole Konserwacji Taśmy Filmowej Filmoteki Narodowej - celem będzie oczyszczenie taśmy i przygotowanie jej do procesu digitalizacji. Digitalizacja zostanie przeprowadzona w Pracowni Restauracji Taśmy Filmowej Filmoteki Narodowej. Będzie polegała na przenoszeniu obrazu analogowego z taśmy nitro do pliku cyfrowego, w żmudnym procesie skanowania pojedynczych klatek filmowych.

Wśród ponad 40 tytułów przeznaczonych do rekonstrukcji znajdą się dwa polskie - "Pan Tadeusz" z 1928 r. w reż. Ryszarda Ordyńskiego i "Zew morza" z 1927 r. w reż. Henryka Szaro - oraz jeden niemiecki, lecz z bardzo ważnym polskim "akcentem", Polą Negri w roli tytułowej - "Mania. Historia pracownicy fabryki papierosów", film z 1918 r. w reż. Eugena Illesa.

Zwieńczeniem całego procesu mają być uroczyste premiery zrekonstruowanych starych filmów w kinach, a także prezentowanie ich w telewizji i na płytach DVD - zaznaczył dyrektor FN. Zapowiedział, że filmoteka utworzy wkrótce specjalną stronę internetową poświęconą projektowi.

"Naszym celem jest, by szeroko udostępnić najstarszą polską twórczość filmową. Nie chcemy tego trzymać na półkach" - podkreślił prof. Kowalski.

Po zakończeniu realizacji projektu w 2013 roku, władze filmoteki zamierzają ubiegać się o środki na digitalizację kolejnych starych filmów.

"Będziemy niewątpliwie aplikowali o dalsze fundusze, żeby procesem digitalizacji zostało objętych 158 filmów. Chcemy powiedzieć w 2016 roku, że wszystkie przedwojenne polskie filmy są już bezpieczne" - tłumaczył dyrektor.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: filmoteka | taśmy | filmy | film polski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy