Reklama

Mike Tyson zagrał u Spike'a Lee

Słynny amerykański bokser Mike Tyson zamienia ring na scenę teatralną. Wystąpi na nowojorskim Broadwayu w autobiograficznym monologu: "Niezaprzeczalna prawda". Premierowy spektakl w reżyserii znanego twórcy Spike'a Lee odbył się w kwietniu w Las Vegas.

W Nowym Jorku zaplanowano sześć przedstawień w dniach 31 lipca - 5 sierpnia.

Na razie nie wiadomo, czy to początek nowej kariery słynnego sportowca, który mając 20 lat został najmłodszym w historii zawodowym mistrzem świata wagi ciężkiej.

Po zakończeniu w 2006 roku występów w ringu, 45-letni Tyson zarabia teraz na swym wizerunku, jeżdżąc po świecie. Polskę odwiedził w kwietniu.

"Chcę żyć w spokoju, prowadzić pozytywny tryb życia, odrzucić negatywną stronę. Chcę oddawać cześć Bogu. Być może w ogóle nie obchodzę Boga, ale chciałbym wieść lepsze życie niż przez ostatnie 20 lat. Żadnych konkretnych planów na kolejne lata jednak nie mam" - mówił kilka tygodni temu Tyson.

Reklama

Być może po występach na Broadwayu zmieni zdanie.

To nie pierwsze zetknięcie Mike'a Tysona z teatrem i kinem. Słynny pięściarz jest bohaterem dokumentu z 2008 roku "Tyson" J. Tobacka. Latem 2011 roku polscy widzowie mogli obejrzeć serial dokumentalny "Taking on Tyson", przybliżający niecodzienną pasję jednego z najlepszych i najbardziej kontrowersyjnych pięściarzy świata - hodowanie gołębi.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mike Tyson | Broadway | Spike Lee | film | bokser
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy