Reklama

Meryl Streep ma problemy z pamięcią

Meryl Streep nie zawsze świeci przykładem na planie filmowym. Gwiazda, uznawana za jedną z najlepszych aktorek w historii kina, wyznała, że często zdarza jej się zapominać swoje kwestie.

Dwukrotna laureatka Oscara przyznaje, że jej młodzi koledzy po fachu są często onieśmieleni współpracując z nią. Jak tłumaczy Streep, ulega to jednak szybkiej zmianie, gdy okazuje się, że... nie pamięta ona tekstu scenariusza. Uczestnicy zdjęć czują wtedy ponoć ulgę, że gwiazda popełnia błędy, tak jak każdy z nich.

"Czuję coś dziwnego, gdy grają ze mną młodzi aktorzy. To coś w rodzaju blokady, napięcia. Trzeba rozluźnić atmosferę, zanim zacznie się pracować. Zwykle już za pierwszym razem, gdy zapomnę tekstu, co ostatnio ma miejsce często, wszyscy stają się wyluzowani. Myślą sobie pewnie: 'O, ona wcale nie jest taka wspaniała'" - zdradziła 62-letnia gwiazda.

Reklama

Streep, która ostatnio wcieliła się w rolę Margaret Thatcher w produkcji "Żelazna dama", przyznała też, że jest jej żal młodych aktorek. Gwiazda jest bowiem zdania, że nie dostają one tak ciekawych ról, jak propozycje, które sama otrzymuje.

"Od 'Diabeł ubiera się u Prady' do musicalu 'Mamma Mia' to dosyć szeroki zakres ról. Może wynika to z tego, że nie wiedzą co ze mną zrobić. To jednak naprawdę dobra zabawa. Jest mi szkoda młodych dziewczyn, ponieważ oferowane im role są do siebie bardzo podobne. Jedna za drugą, nie do odróżnienia..." - oznajmiła Streep w wywiadzie dla magazynu "Empire".


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama