Reklama

Marta Lipińska zachwyca już od 60 lat. Wzdychali do niej koledzy z branży

Martę Lipińską na ekranach oglądamy już od 60 lat. Z tej okazji przypominamy najsłynniejsze role jednej z najwybitniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorek.

Martę Lipińską na ekranach oglądamy już od 60 lat. Z tej okazji przypominamy najsłynniejsze role jednej z najwybitniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorek.
Marta Lipińska w latach 60. /Henryk Rosiak /Agencja FORUM

Marta Lipińska zadebiutowała 60 lat temu

Marta Lipińska urodziła się 14 maja 1940 r. w Borysławiu k. Lwowa. Gdy była jeszcze w szkole podstawowej, zmarł jej ojciec, co oznaczało, że trzeba było utrzymać dom. Lipińska podejmowała się dodatkowych prac. "Zahartowały mnie tamte lata. Surowość mamy mnie umocniła" - mówiła w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

W 1962 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Warszawie. Na studiach doceniano jej wielki talent aktorski oraz niebanalną urodę. Pierwszym mężczyzną, którego w środowisku łączono z Lipińską był Tadeusz Łomnicki. Ich romans nie trwał jednak zbyt długo. Ponoć o jej względy pobili się Roman Wilhelmi z Andrzejem Kostenką.

Reklama

Marta Lipińska od debiutu 22 lutego 1963 r., do dnia dzisiejszego jest aktorką stołecznego Teatru Współczesnego. "Na moją wierność temu miejscu wpływają przede wszystkim dwa czynniki: profil artystyczny i zespół. Trafiałam tu za dyrekcji Erwina Axera, który ukształtował mnie jako aktorkę. Ważne w tym zawodzie jest, jak się zaczyna, kogo podpatruje. Tu zobaczyłam, jak odbywa się pierwsza próba, jaki jest dobór tekstów, o czym się mówi, na co zwraca uwagę. To wchodzi w krew i zostaje na całe życie artystyczne" - wspominała aktorka w wywiadzie dla magazynu "Kultura". 

Pierwszym filmem aktorki - wówczas wciąż studentki - była etiuda "Aż spadnie deszcz" (1960) Wojciecha Solarza.

Marta Lipińska: Wzdychali do niej koledzy z branży

Marta Lipińska cieszyła się sporym uznaniem męskiej części środowiska artystycznego nie tylko dzięki jej talentowi aktorskiemu. Uwagę mężczyzn zwracała jej charakterystyczna uroda. Nie jest więc niczym dziwnym, że w młodości miała wielu potencjalnych kandydatów na partnera.

Tym, który jako pierwszy skradł jej serce był Krzysztof Winiewicz, który pracował jako operator. Ich małżeństwo przetrwało dekadę. Ostatecznie para zdecydowała się na rozwód.

Aktorka nie traciła jednak nadziei na to, że w końcu uda jej się poznać mężczyznę, z którym zdoła ułożyć sobie życie. Kiedy na drodze jej życia stanął młodszy od niej o sześć lat Maciej Englert, aktorka zakochała się w nim bez opamiętania. Po krótkim czasie zgodziła się zostać jego zoną i w 1968 roku stanęli na ślubnym kobiercu.

Marta Lipińska: Pierwsze role

Na kinowym ekranie aktorka zadebiutowała kreacją pacjentki, którą lekarz-hochsztapler naciąga serwowanymi usługami z pogranicza medycyny i spirytyzmu, w produkcji Stanisława Różewicza "Głos z tamtego świata" (1962). Cztery lata później wystąpiła w jeszcze jednym filmie reżysera - "Piekło i niebo".

W dramacie sensacyjnym "Czerwone berety" (1962) aktorka wcieliła się w dziewczynę głównego bohatera, granego przez Mariana Kociniaka żołnierza, który decyduje się podjąć służbę w komandosach. Pijany, napastuje jednak młodą dziewczynę w pociągu, a następnie wyrzuca z niego konduktora.

Następnie artystka zagrała w produkcji Jerzego Stefana Stawińskiego "Rozwodów nie będzie" (1963). Film złożony jest z trzech nowel, połączonych wspólnym miejscem akcji - Urzędem Stanu Cywilnego na rogu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich w Warszawie. Bohaterami pierwszej opowieści są grani przez Lipińską i Władysława Kowalskiego Alina oraz Tomek. Właśnie szykują się do ślubu. On przyjeżdża do Urzędu Stanu Cywilnego prosto z pracy. Niestety, ona spóźnia się na ceremonię.

Lipińska miała w latach 60. "szczęście" do ról dziewczyn głównych bohaterów. Także w "Katastrofie" (1965) Sylwestra Chęcińskiego zagrała tego typu postać. Wcieliła się w ukochaną projektanta, którego dręczą wyrzuty sumienia po zawaleniu się wiaduktu.

Marta Lipińska u boku Zbigniewa Cybulskiego

Najwybitniejszą rolą kinową Lipińskiej z lat 60. jest jednak kreacja intrygującej Heleny w "Salcie" (1965) Tadeusza Konwickiego u boku Zbigniewa Cybulskiego. Głównym bohaterem produkcji jest tajemniczy mężczyzna, który przedstawia mieszkańcom miasteczka różne wersje swojego życiorysu.

W 1966 roku aktorka miała okazję ponownie współpracować z Pawłem Komorowskim, z którym poznała się przy okazji realizacji "Czerwonych beretów". Twórca wyreżyserował wówczas komedię sportową "Ściana czarownic", opowiadającą o niepokornym reprezentancie Polski w narciarstwie zjazdowym, który po skróceniu nałożonej na niego kary dyskwalifikacji, rozpoczyna przygotowania do zawodów Pucharu Świata w Zakopanem.

Po czteroletniej przerwie aktorka powróciła na duży ekran za sprawą roli w "Romantycznych" (1970) Stanisława Różewicza. To kameralny dramat psychologiczny: historia dwóch braci, oczekujących zimą 1848 roku na możliwość przedostania się do oddziałów generała Bema na Węgry i przeżywających w szlacheckim dworku uczuciowe konflikty, które prowadzą do zasadniczej konfrontacji postaw i charakterów.

Przez wiele lat Marta Lipińska występowała jako Eliza w minisłuchowisku "Kocham pana panie Sułku", emitowanym od 1973 do 2002 r. w programie III Polskiego Radia. Jej partnerem był Krzysztof Kowalewski.

Marta Lipińska i ekranizacje polskiej literatury

W 1977 r. aktorka wcieliła się w postać Heleny Stawskiej w serialu na podstawie powieści Bolesława Prusa "Lalka". Pojawiła się także w drobnej roli w "Dolinie Issy" (1982) Tadeusza Konwickiego, filmie nakręconym na podstawie powieści Czesława Miłosza. Z kolei po "Nad Niemnem" (1986) Zbigniewa Kuźmińskiego, nakręconym na podstawie powieści Elizy Orzeszkowej, drugoplanowa kreacja Lipińskiej - rola hipochondryczki Emilii Korczyńskiej - na długo pozostała w pamięci widzów. Pod koniec lat 80. aktorka wystąpiła również w filmie telewizyjnym "Powrót do Polski" (1988).

W latach 90. rzadko oglądaliśmy ją na ekranie, czasem zgodziła się na gościnny udział w serialu. O graniu w nich aktorka mówiła, że to "praca dla aktora jak każda inna". Do kina powróciła za sprawą występu w "Superprodukcji" (2002) Juliusza Machulskiego.

Gwiazda wystąpiła również w dwóch popularnych ekranizacjach prozy Katarzyny Grocholi: "Nigdy w życiu!" (2004) Ryszarda Zatorskiego i "Ja wam pokażę!" (2006) Denisa Delica, za każdym razem wcielając się w matkę głównej bohaterki, Judyty.

Marta Lipińska: Michałowa z "Rancza"

Ogromną popularnością cieszyła się także kreowana przez aktorkę od 2006 do 2016 roku rola Michałowej w serialu "Ranczo". 

"Cieszę się, że Michałowa jest tak lubiana. - Zawsze niecierpliwie czekamy, aż Michałowa pojawi się na ekranie - takie słowa od wielbicieli są miodem na moje serce. Nie mówiąc już o znajomych, którzy mi donoszą, jak odebrali ostatni odcinek. Uważam, że cały serial jest świetnie grany. Dzięki temu wszystko jest zrobione z poczuciem humoru i nie jest przesadzone" - mówiła w jednym z wywiadów.

Marta Lipińska: Co robi dziś?

W 2019 roku Lipińską oglądaliśmy w roli Nowakowej w serialu TVP - "Dziewczyny ze Lwowa". W tym roku zobaczymy ją na wielkim ekranie w filmie "Uwierz w Mikołaja".

Marta Lipińska nadal gra na deskach Teatru Współczesnego. Nadal jest w związku małżeńskim z Maciejem Englertem, a ich dzieci pracują w branży. Córka Anna jest kostiumografką, a syn Michał został operatorem filmowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marta Lipińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama