Reklama

Mark Wahlberg przekazał honorarium na walkę z molestowaniem seksualnym

Mark Wahlberg postanowił przekazać swoją gażę za 10 dodatkowych dni zdjęciowych na planie filmu "Wszystkie pieniądze świata" wysokości 1,5 mln dolarów organizacji walczącej z molestowaniem seksualnym w przemyśle filmowym.

Mark Wahlberg postanowił przekazać swoją gażę za 10 dodatkowych dni zdjęciowych na planie filmu "Wszystkie pieniądze świata" wysokości 1,5 mln dolarów organizacji walczącej z molestowaniem seksualnym w przemyśle filmowym.
Mark Wahlberg w scenie z "Wszystkich pieniędzy świata" /materiały prasowe

Jak poinformowały media, Wahlberg otrzymał honorarium w takiej wysokości za udział w ponownym nakręceniu niektórych scen gotowego już filmu po usunięciu z nich Kevina Spacey'a - oskarżonego o molestowanie seksualne.

Sceny, w których pojawia się Spacey, musiały zostać nakręcone od nowa. Spaceya zastąpił 87-letni Christopher Plummer, laureat Oscara za "Debiutantów".

Choć reżyser Ridley Scott mówił po dokrętkach, że cała ekipa, włącznie z Plummerem, zgodziła się pracować praktycznie za darmo, to okazało się, że za 10 dodatkowych dni zdjęciowych na planie 'Wszystkich pieniędzy świata" Mark Wahlberg zainkasował czek w wysokości 1,5 mln dolarów.

Reklama

Co więcej, kilka dni temu dziennik "USA Today" poinformował, że partnerująca Wahlbergowi na ekranie Michelle Williams otrzymała za tę samą pracę niecały tysiąc dolarów, czyli jedynie 1% tego, co zarobił znany z "Fightera" aktor.

Nie może więc dziwić obecne zachowanie Wahlberga. Jak poinformował agent aktora, Wahlberg postanowił przekazać swoją dodatkową gażę organizacji "Dość tego" (Time's Up) walczącej z przejawami molestowania na tle seksualnym w przemyśle filmowym i mediach oraz udzielającej pomocy prawnej ofiarom takich czynów.

Organizacja powstała na początku stycznia po tym, jak na jaw wyszły liczne przypadki molestowania seksualnego w Hollywood. Oskarżenia wysunięto m. in. przeciwko jednemu z najbardziej wpływowych producentów w Hollywood Harvey'owi Weinsteinowi i właśnie Kevinowi Spacey'owi.

Walka z przemocą na tle seksualnym szybko zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Do kampanii z hasztagiem #MeToo (Ja też) włączyły się w mediach społecznościowych setki pokrzywdzonych kobiet i mężczyzn, którzy relacjonowali swoje doświadczenia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mark Wahlberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy