Reklama

Mark Wahlberg: Od łobuza do milionera

Jako nastolatek handlował narkotykami, a za pobicie dwóch Wietnamczyków trafił do więzienia. Zanim Mark Wahlberg stał się gwiazdą muzyki i filmu, przeszedł prawdziwą szkołę życia. Dzisiaj seryjnie odnosi sukcesy.

Jako nastolatek handlował narkotykami, a za pobicie dwóch Wietnamczyków trafił do więzienia. Zanim Mark Wahlberg stał się gwiazdą muzyki i filmu, przeszedł prawdziwą szkołę życia. Dzisiaj seryjnie odnosi sukcesy.
Kiedyś był biedny, ale teraz Mark Wahlberg nie musi się martiwć o stan swojego konta /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

Filmy, w których do tej pory zagrał artysta, zarobiły 2,5 miliarda dolarów. Sam gwiazdor w ciągu ostatniego roku zainkasował 32 miliony - podał "Forbes". Nie wszyscy wiedzą, że Wahlberg zajmuje się nie tylko występami przed kamerą. Stworzył sieć restauracji z hamburgerami Wahlburgers, ma własną linię suplementów i odżywek, współpracuje z firmą produkującą napoje AQUAhydrate. Założył też fundację, która wspiera młodych. No i przede wszystkim jest ojcem czworga dzieci. Żeby znaleźć na wszystko czas, codziennie wstaje o 4:15.

Reklama

Pierwszy rozdział jego życia nie wskazywał jednak, że odniesie tak spektakularny sukces. Mark pochodzi z niezamożnej, wielodzietnej rodziny (ma ośmioro rodzeństwa). Gdy z domu odszedł ojciec, chłopak musiał szukać różnych sposób, by zarobić pieniądze. Między innymi handlował narkotykami.

"Władowałem się w kłopoty i stwierdziłem, że nie chcę, aby to zdarzyło się ponownie. Dlatego zacząłem szukać sposobu, jak wydostać się z tego bagna. Wiedziałem, że jedyne, co mogę zrobić, aby osiągnąć sukces, to ciężko pracować" - przyznał w najnowszym numerze "Men's Health".

Wahlberg zdradził kilka swoich patentów na to, jak osiągać najwyższe cele. Na przykład, nie ma żadnych oporów przed zadawaniem pytań: "Nie udaję, jeśli czegoś nie wiem. Po prostu proszę, aby wytłumaczono mi zagadnienie w taki sposób, abym zrozumiał. Niezależnie, czy chodzi o zarządzanie restauracją, czy prowadzenie biznesu". Inny jego pomysł: "Zacząłem się otaczać najmądrzejszymi, najbardziej utalentowanymi ludźmi, którzy chcieli mieć ze mną do czynienia".

Najbliższy obraz z udziałem Wahlberga, jaki zobaczymy w polskich kinach, to "Żywioł. Deepwater Horizon". To film katastroficzny opowiadający o pracownikach platformy wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej. Muszą stawić czoła potędze morskiego żywiołu podczas katastrofy o niespotykanej dotąd skali. Premiera produkcji już 30 września.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mark Wahlberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy