Reklama

Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk: To ich pierwsze ekranowe spotkanie!

W filmie "Różyczka 2" Magdalena Boczarska po raz pierwszy zagrała razem ze swym życiowym partnerem Mateuszem Banasiukiem. "Nie graliśmy do tej pory razem i bardzo chcieliśmy spotkać się na planie" - przyznaje aktorka. Dodaje jednak, że przy tworzeniu ekranowych ról "nie czerpaliśmy z naszego prywatnego życia".

W filmie "Różyczka 2" Magdalena Boczarska po raz pierwszy zagrała razem ze swym życiowym partnerem Mateuszem Banasiukiem. "Nie graliśmy do tej pory razem i bardzo chcieliśmy spotkać się na planie" - przyznaje aktorka. Dodaje jednak, że przy tworzeniu ekranowych ról "nie czerpaliśmy z naszego prywatnego życia".
Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska w "Różyczce 2" po raz pierwszy razem wystąpili na ekranie /VIPHOTO /MWMedia

Pierwsza część "Różyczki" przedstawiała historię funkcjonariusza SB Romana Rożka i jego partnerki Kamili Sakowicz, która za namową agenta związała się z literatem, Adamem Warczewskim, by go inwigilować. Ostatecznie jednak kobieta zapałała uczuciem do inteligenta. W kontynuacji Magdalena Boczarską znów wciela się w tytułową rolę. 

Tym razem jednak gra Kamilę Sakowicz zarówno w latach 70., jak i współcześnie. Co więcej, odtwarza postać jej córki, Joanny Warczewskiej. Fabuła kontynuacji skupia się głównie na córce Kamili. Joanna ma poukładane życie, jest szczęśliwą żoną i realizuje się jako europosłanka. W jednej chwili burzy to zamach terrorystyczny, w którym ginie jej ukochany mąż (Paweł Małaszyński). Gdy zaczyna znów wychodzić na prostą, podejmuje się startu w wyborach prezydenckich, dosięga ją kolejny cios. Ktoś wysyła zdjęcia i dokumenty, które kompromitują jej rodzinę i żąda setek tysięcy euro w zamian za milczenie. W tej dramatycznej rozgrywce pewną rolę odegrają tajemniczy agent (Jacek Braciak), wpływowy polityk (Janusz Gajos) i dawny kochanek jej matki, Roman Rożek (Robert Więckiewicz).

Reklama

Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk: Pierwszy raz razem na ekranie

W filmie występuje także życiowy partner Boczarskiej - Mateusz Banasiuk, którego oglądamy w roli asystenta Warczewskiej.

"Nie graliśmy do tej pory razem i bardzo chcieliśmy spotkać się na planie. Fajnie, że mieliśmy ku temu okazję akurat w tak ważnym dla mnie tytule. Z Mateuszem świetnie się pracuje, bo po prostu jest znakomitym aktorem. Nasza relacja w 'Różyczce 2' bazuje na kontrze do naszej prywatnej relacji, więc nie czuliśmy, żeby to miało na nas wpływ, nie czerpaliśmy z naszego prywatnego życia, tworząc swoje postaci" - Boczarska powiedziała w rozmowie z PAP Life.

Aktorka doprecyzowała jednak, że zawsze "dużo oddaje [samej] siebie" przy kreowaniu ekranowych bohaterek.

"Ja przyciągam bardzo emocjonujące bohaterki. I każdej z nich oddaję dużo z siebie. Ja wierzę, że role nie przychodzą do nas przypadkiem, tylko wtedy, kiedy jesteśmy gotowi, by je zagrać mamy wystarczające doświadczenia, przeżycia, dzięki którym możemy sobą wypełnić tę postać. To, co zawsze było dla mnie ważne i pomagało mi w kreowaniu postaci, to podróże, które są dla mnie ogromną inspiracją" - dodała Boczarska.

Mateusz Banasiuk: Ciekawie było obserwować Magdę w pracy

O wspólnej pracy mówił też kilka miesięcy temu w rozmowie z Interią Mateusz Banasiuk.

- Znałem pierwszą część, zanim jeszcze poznałem Magdę. Bardzo lubię ten film. Jest głęboki, mądry i fantastycznie zagrany. Nie miałem pojęcia, że kiedyś zagramy razem, a właściwie obok siebie, bo nasze wątki się przeplatają. To było dla mnie mega nowe doświadczenie. Czułem, że jest to dla Magdy bardzo ważny projekt, z którym jest związana od wielu lat. Że reżyser Jan Kidawa-Błoński, jest naprawdę ważną osobą w jej życiu. I ja wszedłem w ten świat. Na szczęście zostałem przez wszystkich ciepło przyjęty i czułem tam prawdziwą filmową atmosferę. To był naprawdę doskonały plan filmowy - opowiada Banasiuk.

Aktor przyznał, że praca z życiowa partnerką była dla niego "odmiennym" zawodowym doświadczeniem.

- Ciekawie było obserwować Magdę w pracy. Jej skupienie, to jak się przygotowuje. To jak nam się razem pracowało, bardzo zależało od relacji między naszymi bohaterami. Bo zupełnie inaczej byłoby, gdybyśmy mieli jakiś miłosny wątek do zagrania. A inaczej było tworzyć relację, w której ona jest moją szefową, a ja jej podwładnym. To są zupełnie inne relacje niż te, które mamy na co dzień. Było to dla mnie zupełnie odmienne doświadczenie, ale na pewno wzbogacające - powiedział Banasiuk.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Boczarska | Mateusz Banasiuk | Różyczka 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy