Reklama

Laurence Olivier wraca zza grobu

Choć Laurence Olivier ("Spartacus", "Requiem wojenne") nie żyje już od 15 lat, to jednak niedługo znów będzie można podziwiać go na kinowych ekranach. Legendarny angielski aktor pojawi się bowiem w filmie "Sky Captain and the World of Tomorrow" Kerry'ego Conrana.

Archiwalne zdjęcia z czasów młodości Oliviera wykorzystane zostały do stworzenia postaci złowieszczego doktora Totenkopfa, przywódcy armii gigantycznych robotów-zabójców.

Urodzony w Anglii Jude Law, który w filmie "Sky Captain and the World of Tomorrow" gra główną rolę, powiedział ostatnio, że jego marzeniem było "wystąpić" u boku legendy sceny i ekranu.

"Olivier w naszym filmie gra mojego przeciwnika. Wciąż się go wspomina, więc wiadomo, że pod koniec czarny charakter musi się ukazać" - wyjaśnia Law.

"Napięcie rośnie, a on pojawia się w ostatnich minutach opowieści, jako hologram" - dodaje aktor.

Reklama

Kwestie dialogowe szalonego doktora Totenkopfa zostały nagrane przez innego aktora, a dźwięk został podłożony pod archiwalne zdjęcia Olivera.

Jude Law stwierdził, że do roli doktora Totenkopfa wybrano Oliviera, ponieważ niewielu spośród innych aktorów - żyjących, bądź nie - mogło w tak przekonujący sposób wcielić się w złowrogiego bohatera.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aktor | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy