Reklama

James Bond na poduszkowcu

Niemiecka stacja telewizyjna RTL pokazała kilka dni temu materiał z planu filmowego "Die Another Day", najnowszej części przygód Jamesa Bonda. Można w nim zobaczyć fragment otwierającej sekwencji, w której słynny agent 007 ucieka przed swymi przeciwnikami przeskakując z czerwonego ferrari na poduszkowiec, którym kontynuuje brawurową ucieczkę.

Sekwencje otwierające poszczególne części filmów o Jamesie Bondzie zawsze stanowiły wyzwanie dla scenarzystów i speców od efektów specjalnych. Sekwencja dwudziestego Bonda robi ponoć ogromne wrażenie.

"Scena z poduszkowcem powstała w okolicach Kadyksu, na południu Hiszpanii. Do jej realizacji użyto aż siedmiu sportowych samochodów, m.in. czerwonego ferrari i zielonego jaguara oraz wojskowego poduszkowca" - powiedział jeden z producentów filmu.

Według opisu, cała przygoda rozpoczyna się śledztwem Bonda w Korei Północnej. Agent 007 tropi groźnego pułkownika Moona, który stara się zaognić coraz bardziej napiętą sytuację na Półwyspie Koreańskim. Niestety, James zostaje zdemaskowany i pod osłoną nocy musi uciekać z głównej siedziby pułkownika Moona, otoczonej polem minowym. By wydostać się z pułapki, porywa poduszkowiec.

Reklama

"Na uwagę zasługują rewelacyjne sceny wybuchów. Jednak pościg z udziałem poduszkowców to prawdziwy majstersztyk" - powiedział jeden z reporterów stacji RTL.

Poduszkowiec to pojazd poruszający się ponad powierzchnią lądu lub wody na wysokości mniejszej niż dwa metry, dzięki poduszce powietrznej wytwarzanej pod jego kadłubem przez pokładowe wentylatory. Poduszkowiec osiąga prędkość 200 kilometrów na godzinę.

Na premierę filmu "Die Another Day" musimy poczekać do jesieni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Bond | Bond
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy