Reklama

Glenn Close o chorych psychicznie

Glenn Close ("Fatalne zauroczenie", "Niebezpieczne związki", "Żony ze Stepford") stanęła w obronie osób dotkniętych chorobą psychiczną. "Nie bójmy się o tym mówić otwarcie" - powiedziała aktorka.

"Choroba psychiczna nie może być postrzegana jako tabu" - oświadczyła Glenn Close, której siostra od lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, powszechnie nazywaną chorobą maniakalno-depresyjną.

67-letnia amerykańska aktorka filmowa i teatralna, sześciokrotnie nominowana do Oscara, jest założycielką fundacji "Bring Change 2 Mind", zajmującej się pomocą osobom chorym i ich najbliższym.

"Trudno jest żyć z piętnem osoby chorej psychicznie. Nie bójmy się mówić o tym głośno. Prawdopodobnie każdy z nas zna kogoś cierpiącego. Nie wstydźmy się tych ludzi" - powiedziała Glenn Close w rozmowie z redaktorem "New York Daily News".

Reklama

"To właściwie część ludzkiej kondycji. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele osób jest dotkniętych taką chorobą. To bardzo ważne, aby teraz o tym mówić otwarcie" - dodała aktorka.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Glenn Close
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama