Reklama

Dwukrotna zdobywczyni Oscara wciąż zachwyca. Czym jeszcze nas zaskoczy?

75 lat to piękny wiek. Właśnie tyle skończyła w sobotę Jessica Lange, aktorka, producentka, fotografka - artystka kompletna. Z racji tych okrągłych urodzin postanowiliśmy przybliżyć jej życiorys i wspaniała karierę, pełną niezapomnianych występów.

Jessica Lange: Burzliwa młodość przepełniona podróżami

Urodziła się 20 kwietnia 1949 roku w Cloquet w stanie Minnesota. Jej ojciec posiadał korzenie niemiecko-holenderskie, a matka fińskie. Z racji na zawód wykonywany przez tatę aktorki, rodzina często podróżowała, ale ostatecznie osiedliła się w Cloquet, gdzie Jessica Lange zdołała ukończyć szkołę średnią. W 1967 roku otrzymała stypendium z Uniwersytetu w Minnesocie, gdzie rozpoczęła studiowanie fotografii. To również tam poznała swojego przyszłego męża - Paco Grande. To właśnie on wprowadził kobietę w hipisowski styl życia. W 1970 roku porzuciła naukę i razem z małżonkiem rozpoczęła podróżować po Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Wkrótce przeprowadziła się do Paryża, gdzie wstąpiła do szkoły pantomimy oraz podjęła się pracy tancerki w Opéra-Comique. W 1973 roku powraca do rodzimego kraju i dorabia, jako kelnerka oraz modelka.

Reklama

Jessica Lange: Początek i rozwój kariery

To właśnie dzięki udzielaniu się w modelingu zostaje dostrzeżona przez producenta Dino De Laurentiisa, który proponuje jej angaż do filmu "King Kong" (John Guillermin, 1976). Zagrała w nim Dwan występując u boku Jeffa Bridgesa i choć dzieło nie było artystycznym odkryciem, przyciągnęło widzów do kin, zapewniając produkcji sukces kasowy. Sukcesem, było również zdobycie rozpoznawalności, która miała zapewnić młodej gwieździe kolejne propozycje i kontrakty. W zdobywaniu nowych ról niewątpliwie pomógł jej Złoty Glob dla najbardziej obiecującej aktorki, który otrzymała właśnie za ten film

Kolejny kamień milowy w dorobku aktorki to "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy" (Bob Rafelson, 1981) będący drugą adaptacją powieści Jamesa Caina. Historia przedstawia znudzoną kobietę, która wdaje się w romans z nowo poznanym mężczyzną - absolutnym przeciwieństwem jej męża - i razem planują zabójstwo partnera. Dziś ta produkcja uchodzi za kultową, przede wszystkim dzięki fenomenalnym i hipnotyzującym rolom Jessiki Lange i Jacka Nicolsona, którzy nieustannie rywalizują, prezentując swoje umiejętności, chcąc dostarczyć oglądającym jak najlepszej rozrywki.

Następny rok jest dla aktorki równie udany i występ w "Tootsie" (Sydney Pollack, 1982) zostaje nagrodzony Oscarem. Ta słodko-gorzka komedia na stale zapisała się w historii kina, a fabuła przedstawiająca mężczyznę, który, aby spełnić się zawodowo, musi przyjąć rolę kobiety, urzeka i pozostaje niezwykle aktualna do dzisiaj. Dowodem na to jest umieszczenie tego dzieła na liście stu najlepszych amerykańskich filmów według Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Również występ Jessiki Lange jest ponadczasowy, co zauważyli krytycy Akademii Filmowej i nagrodzili ją Oscarem za najlepszą rolę drugoplanową. Przy okazji tego filmu należy również wspomnieć o Dustinie Hoffmanie, który wcielił się w głównego bohatera/bohaterkę, a jego gra to prawdziwy majstersztyk. Dla kobiety to drugi film, w którym miała okazję zagrać z utytułowaną i niezwykle rozpoznawalną gwiazdą i po raz drugi dowiodła, że i ona ma wszelkie predyspozycje, by stać się aktorką wielkiego formatu.

Jessica Lange: Ugruntowana pozycja

Kolejne nominacje wydają się tylko potwierdzać fakt, iż na stałe zadomowiła się w Hollywood, a to wyróżnienie, choć tym razem bez statuetki otrzymała za: "Pułapkę" (Richard Pearce, 1984), "Słodkie marzenia" (Karel Reisz, 1985) i "Pozytywkę" (Costa-Gavras, 1989). Jednakże, jeśli chodzi o Oscary, nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa. W 1995 roku zdobyła tę nagrodę za najlepszą rolę pierwszoplanową w filmie "Błękit Nieba" (Tony Richardson, 1994). Lange miała okazję wcielić się w postać podobną do tej, którą odegrała w dziele "Listonosz zawsze dzwoni dwa razy", gdyż fabuła opowiada losy małżeństwa, w którym mąż - żołnierz i naukowiec - pracuje, a kobieta pozostaje w domu i zaczyna się nudzić. Aby umilić sobie w jakiś sposób ten monotonny czas, po przeprowadzce rodziny do bazy wojskowej w Alabamie, kobieta rozpoczyna romans z przełożonym partnera. W "Błękicie Nieba" rola aktorki jest jednak dużo bardziej rozbudowana, a jej zachowanie nie wynika tylko z potrzeby rozrywki, ale powolnego popadania w coraz to większe szaleństwo.

Końcówka lat dziewięćdziesiątych i pierwsza dekada lat dwutysięcznych to dla niej zmiana wielkiego ekranu na ten mniejszy i występy w filmach i serialach telewizyjnych. Również na tym polu dała się poznać jako niesamowita profesjonalistka zdobywając nagrodę Emmy dla najlepszej aktorki za film "Szare ogrody" (Michael Sucsy, 2009). To oparta na faktach historia dwóch kobiet, które wycofują się z życia towarzyskiego i przeprowadzają się do domku letniskowego, który popada w coraz większą ruinę.

Jessica Lange to również teatr. Podbiła serca widzów na Broadwayu i West Endzie, a za główną rolę w "Zmierzchu długiego dnia" otrzymała prestiżowe wyróżnienie - nagrodę Tony. Tym samy stała się jedną z 22 osób, którym udało się zdobyć święty Graal aktorstwa, czyli trzy najważniejsze wyróżnienia za dokonania: filmowe (Oscar), telewizyjne (Emmy) i teatralne (Tony)

Horror i powolne usuwanie się w cień

Patrząc na dorobek artystyczny Jessiki Lang szybko można zauważyć, że nie jest to osoba, która przesadnie się przepracowuje. Kobieta staranie wybiera projekty, w których zamierza wystąpić, stąd w jej karierze ciężko znaleźć okres, w którym występowałaby w kilku dziełach w ciągu roku. Druga dekada XXI wieku to coraz skrupulatniejsze decyzje co do postaci, które zamierza zagrać, a współcześni widzowie znają ją najprawdopodobniej z serialu "American Horror Story" - antologii, w której zagrała pełnoprawne role w czterech sezonach oraz pojawiła się gościnnie w jednym. 

Jej intensywność zawodowa (a w zasadzie jej brak) wynika również z tego, czym zajmuje się w swoim życiu prywatnym. Działalność charytatywna oraz bycie ambasadorem UNICEF-u zapewne pochłania sporo czasu i energii. Dodatkowo artystka nigdy nie porzuciła swojej studenckiej pasji do fotografii, ta towarzyszy jej przez całe życie, a w 2016 roku osobiście otworzyła swoją wystawę w Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy.  

Ostatnim projektem, w którym możemy ją zobaczyć jest serial "Konflikt: Capote kontra socjeta", w którym pojawia się w dwóch odcinkach oraz piastuje stanowisko producentki. Mimo wieku wciąż pozostaje aktywna zawodowo, a kto wie, może po przekroczeniu 75 lat, postanowi zmienić swoją pozycję wobec kamery i zamiast przed nią, stanąć za nią, reżyserując jakiś film, który mógłby przynieść jej kolejne nagrody. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy