Reklama

"Dave": Mija 30 lat od premiery! Co dziś robi filmowa para prezydencka?

Świat polityki jest wdzięcznym tematem dla twórców produkcji filmowych i serialowych. Od lat na ekranach pojawiają się tytuły, w które zagłębiają się w świat władzy. Niektóre podchodzą do tego na poważnie, inne z dystansem i poczuciem humoru. "Odświeżająco szczera komedia polityczna" - pisali krytycy o filmie "Dave". Właśnie mija 30 lat od premiery.

"Dave": "Zabawny, często trafny paszkwil na politykę"

W maju 1993 roku do kin trafił film "Dave" w reżyserii Ivana Reitmana. Tytułowy Dave Kovic pracuje w agencji zatrudnienia tymczasowego. Jego życie płynie spokojnie. Wszystko zmienia się gdy osoby z otoczenia prezydenta Billa Mitchella, zauważają jego podobieństwo do głosy państwa. Kovic zostaje poproszony o zastępowanie go, podczas gdy prezydent spędza czas na bardziej swawolnych rozrywkach. Gdy niespodziewanie prezydent zapada w śpiączkę, jego doradcza Bob Alexander postanawia  próbuje utrzymać Dave'a na stanowisku. Przy okazji stara się samemu zdobyć władzę. W filmie zagrali m.in. Kevin KlineSigourney Weaver, Frank Langella, Kevin Dunn czy Laura Linney.

Reklama

Dzieło Ivana Reitmana zyskało spore uznanie krytyków. Legendarny Roger Ebert dał filmowi trzy i pół gwiazdki na cztery. Ebert chwalił zwłaszcza grę aktorską głównej obsady oraz scenariusz. "Dave bierze tę starą fabułę o zwykłym człowieku, który nagle zostaje wepchnięty na stanowisko władzy, i znajduje świeży sposób, by ją opowiedzieć. [...] Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tę linię fabularną, wyobrażałem sobie, że Dave będzie całkowicie przewidywalny. Myliłem się. Film jest kolejnym dowodem na to, że nie liczy się to, co robisz, tylko to, jak to robisz: Reżyseria Ivana Reitmana i scenariusz Gary'ego Rossa wykorzystują inteligencję i ciepłe uczucia, aby uczynić z Dave'a wspaniałą, lekką rozrywkę. [...] Zarówno Kline jak i Weaver są dobrzy w graniu postaci o sporej inteligencji i tak jest w tym przypadku. Film może być zbudowany na subtelnych odmianach Idiot Plot (w których bohaterowie umiejętnie unikają potknięć o oczywiste wnioski), ale wnoszą do swoich postaci tak szczególne cechy, że niemal im wierzymy" - można był przeczytać na łamach "Chicago Sun-Times".

Film został również doceniony przez... ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Bill Clinton podarował scenarzyście produkcji oprawiony scenariusz z własnym podpisem oraz dopiskiem, że był to "zabawny, często trafny paszkwil na politykę".  

Kevin Kline: Aktor szekspirowski, którego widzowie pokochali za komedie

W główną rolę wcielił się Kevin Kline. Nazywany dzięki wielu szekspirowskim rolom "amerykańskim Laurence'em Olivierem". Jednak widzowie najbardziej pamiętają jego role komediowe i satyryczne. Jedynego Oscara w karierze otrzymał za występ w komedii "Rybka zwana Wandą". Początkowo nic nie wskazywało na to, że Kevin Kline zostanie aktorem. Chciał pójść w ślady ojca - miłośnika muzyki klasycznej i śpiewaka operowego - i rozpoczął studia na wydziale kompozycji i dyrygentury. Po dwóch latach zdecydował się jednak na zmianę planów i przeniósł na wydział teatru, niedługo potem otrzymując stypendium w prestiżowej Juilliard School w Nowym Jorku.

Kinowym debiutem Kevina Kline'a była rola w głośnym "Wyborze Zofii" (1982), w której partnerował nagrodzonej Oscarem Meryl Streep (Kline otrzymał nominację do Złotego Globu dla Nowej Gwiazdy). Najbardziej pamiętną rolą Kline'a pozostaje występ w komedii "Rybka zwana Wandą" Johna Cleese'a, który przyniósł mu Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Aktorowi zdarzają się też wpadki. Taką była niewątpliwie rola w filmie "Chłopak do towarzystwa", w którym Kline wcielił się w ekscentrycznego dramatopisarza Henry'ego Harrisona, odnoszącego sukcesy w "profesji" faceta do towarzystwa bogatych kobiet. W wyniku splotu zdumiewających wydarzeń zwariowany żigolo zostaje miłosnym guru uniwersyteckiego profesora (Paul Dano), któremu pomoże uwieść piękną dziennikarkę (Katie Holmes).

Sigourney Weaver: Królowa science fiction

Zanim Sigourney Weaver zagrała w filmie, miała już na swoim koncie role w kultowych produkcjach. Po raz pierwszy Sigourney Weaver pojawiła się na dużym ekranie w roku 1978 w "Annie Hall" Woody'ego Allena, ale że na ekranie dostrzec można było jedynie jej sylwetkę w jednym bardzo dalekim ujęciu na końcu filmu, za swój prawdziwy debiut uważa zrealizowany rok później słynny klasyk Ridleya Scotta "Obcy - 8 pasażer Nostromo". Następne lata to większe i mniejsze sukcesy. 

W 1997 roku, po niemal 20-letniej przerwie, Weaver wróciła do pracy w telewizji. Efektem rola w filmie "Śnieżka dla dorosłych", gdzie aktorka zagrała główną rolę Lady Claudii Hoffman, co przyniosło jej nominację do nagrody Emmy. W tym samym roku po raz ostatni (jak na razie) wcieliła się w Ellen Ripley ("Obcy: Przebudzenie"), a także zagrała w filmie, który przyniósł jej jedyną w karierze nagrodę BAFTA - "Burzy lodowej" Anga Lee.

Niedawno można było ją zobaczyć w filmie "Avatar: Istota wody", w którym wcieliła się w... nastolatkę. Trzeba przyznać, że 73-letnia aktorka, grająca 14-latkę to nietypowy zabieg. Weaver powiedziała magazynowi "You": "Pomyślałam: 'Cóż, Jim jest sprytny. Jeśli myśli, że mogę to zrobić, dajmy temu szansę'. Nie sądzę, by John Wayne został poproszony o zagranie 14-latka, gdy miał 70 lat. To coś nowego".

Kevin Kline i Sigourney Weaver: Po 25 latach znowu razem na ekranie

"Dave" był pierwszym projektem, w którym Kevin Kline i Sigourney Weaver wystąpili razem na ekranie. Cztery lata później ponownie zagrali ekranową parę w filmie "Burza lodowa". Na następny wspólny projekt musieli poczekać prawie 25 lat. W "The Good House" ("Okazja na miłość") Weaver zagrała borykającą się z alkoholizmem agentkę nieruchomości, która po wyjściu z odwyku odnawia znajomość ze swą niegdysiejszą miłością (Kline). 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Kline | Sigourney Weaver
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy