Reklama

Chuck Norris: Niezniszczalny

Gwiazdor kina i telewizji, a także prawdziwy mistrz sztuk walki, który od lat nie schodzi z ust widzów na całym świecie. Autor kilku książek, w tym autobiograficznego "Against All Odds", artysta niezwykle liberalny - kiedy w internecie królowały dowcipy na jego temat, nie tylko nie próbował zatrzymać tej humorystycznej fali, ale wręcz ją podsycał. We wtorek 10 marca 80 lat kończy Chuck Norris.

Gwiazdor kina i telewizji, a także prawdziwy mistrz sztuk walki, który od lat nie schodzi z ust widzów na całym świecie. Autor kilku książek, w tym autobiograficznego "Against All Odds", artysta niezwykle liberalny - kiedy w internecie królowały dowcipy na jego temat, nie tylko nie próbował zatrzymać tej humorystycznej fali, ale wręcz ją podsycał. We wtorek 10 marca 80 lat kończy Chuck Norris.
80 lat? Chuck Norris wciąż doskonale się trzyma /Gilbert Carrasquillo /Getty Images

Filmową karierę Chuck Norris rozpoczął udziałem w filmie "Droga smoka" (1972), gdzie zagrał przeciwnika Bruce'a Lee. Gwiazdor Hollywood Steve McQueen, którego Norris uczył sztuk walki, poradził mu, aby zapisał się na kurs aktorski przy wytwórni MGM.

Pierwszą główną rolą Chucka Norrisa była kreacja w filmie "Zabijaka zabijaka" (1977), jednak prawdziwe ekranowe oblicze pokazał 2 lata później w sensacyjnym obrazie "Porządni faceci ubierają się na czarno", w którym wcielił się w postać wykładowcy uniwersyteckiego i byłego dowódcy jednostki specjalnej, który próbuje zapomnieć o traumie wojny w Wietnamie

Reklama

W sensacyjnym filmie "Oko za oko" (1981) Norris zagrał policjanta walczącego z przestępczością narkotykową w San Francisco. Z kolei w następnym obrazie - "Mścicielu z Hongkongu" (1982) - wcielił się w postać ochroniarza w kasynie w Hongkongu, który postanawia pomścić właściciela lokalu zabitego przez mafię.

W swoich najlepszych obrazach Norris zagrał w latach 80. Były to zwykle niskobudżetowe produkcje, w których rozprawiał się bez zbędnych problemów z całą zgrają uzbrojonych po zęby bandytów. Jednym z takich filmów był inspirowany sukcesem "Rambo" - "Zaginiony w akcji" (1984). Film doczekał się dwóch kontynuacji, w obu Norris ponownie wcielił się w pułkownika Jamesa Braddocka.

W filmie "Oddział Delta" (1986) gwiazdora w próbie odbicia amerykańskiego samolotu z rąk libijskich terrorystów wspierał Lee Marvin, pamiętny dowódca z "Parszywej dwunastki". Cztery lata później powstał sequel tej produkcji, w którym Norris znów zagrał pułkownika Scotta McCoya.

W 1986 aktor zagrał też w "Słonecznym wojowniku", gdzie starał się odnaleźć zaginione miasto Azteków. Z kolei w obrazie "Superpies" (1995) Chuck Norris stworzył nietypowy policyjny duet z policyjnym psem.

W latach 90. Norris powrócił na ekrany w chwale za sprawą słynnej roli Cordella Walkera w serialu "Strażnik Teksasu". Przez prawie 9 lat powstały aż 203 odcinki telewizyjnej produkcji.

Gdy w 2005 roku zniknął z ekranów, internet zalała fala absurdalnych żartów-informacji o amerykańskim aktorze. Tak zwane Chuck Norris Facts zyskały olbrzymią popularność najpierw w USA, a potem także w Polsce.

Ostatnim kinowym występem Norrisa pozostaje gościnny udział w filmie "Niezniszczalni 2". Jego bohater - Booker (nawiązanie do nazwiska postaci z filmu "Porządni faceci ubierają się na czarno") wyznaje, że został ukąszony w przez kobrę, w wyniku czego wąż zdechł. To oko puszczone do widzów - miłośników Chuck Norris Facts.

W ostatnich latach Chuck Norris zaangażował się w działalność chrześcijańską i dał się poznać jako ewangeliczny chrześcijanin oraz zdeklarowany kreacjonista. Otwarcie sprzeciwia się "promowaniu homoseksualizmu w szkolnych programach nauczania", prawnej legalizacji związków homoseksualnych oraz aborcji.

W 2017 roku aktor był bliski śmierci - w przeciągu zaledwie 47 minut miał dwa zawały serca. Gdyby nie był "tym" Chuckiem Norrisem, lekarze nie dawaliby mu szans na przeżycie. "Chuck Norris umarł dwa razy", "Chuck Norris spojrzał śmierci w twarz" - krzyczały amerykańskie nagłówki.

Wszystko zaczęło się, gdy Norris wracał z Las Vegas, gdzie 16 lipca aktor uświetnił swoją obecnością mistrzostwa United Fighting Arts Federation's World Championships. Dzień później zatrzymał się z żoną Geną O'Kelley w jednym z motelów w stanie Nevada. Gdy Norris poszedł wziąć prysznic, zaczął czuć ostry ból w klatce piersiowej. Był to pierwszy zawał.

Lekarze walczyli o życie aktora, choć najgorsze wciąż było jeszcze przed nimi. Karetka musiała przetransportować go do oddalonego o sto mil szpitala Mt. Grant General Hospital w Hawthorne. W trakcie długiej podróży przestał oddychać, przez co konieczne było użycie defibrylatora. Gdy aktor znalazł się w końcu w szpitalu, przeszedł drugi zawał serca. Gdy jego stan się ustabilizował, helikopter przetransportował go do Renown Regional Medical Center w Reno.

"To zabiłoby większość osób w jego wieku, ale nie Chucka, on wciąż jest w świetnej formie" - powiedział anonimowy informator portalu radaronline.com.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chuck Norris
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy