Reklama

"Bohemian Rhapsody": Jest pierwszy zwiastun!

Pojawił się pierwszy zwiastun filmu "Bohemian Rhapsody". Fabularyzowana biografia wokalisty zespołu Queen trafi na ekrany kin 2 listopada.

Pojawił się pierwszy zwiastun filmu "Bohemian Rhapsody". Fabularyzowana biografia wokalisty zespołu Queen trafi na ekrany kin 2 listopada.
Rami Malek jako Fredie Mercury w filmie "Bohemian Rhapsody" /materiały dystrybutora

O filmowej biografii wokalisty grupy Queen mówiło się od lat - pierwotnie do roli Freddiego Mercury'ego przymierzany był komik Sacha Baron Cohen (m.in. "Borat"), ale ostatecznie jego kandydatura została odrzucona po tym, jak nie mógł dojść do porozumienia z gitarzystą Brianem Mayem i perkusistą Rogerem Taylorem. Cohen chciał opowiedzieć o burzliwym życiu wokalisty, z naciskiem na imprezy, seks i narkotyki, na co ponoć nie chcieli zgodzić się muzycy Queen.

W roli Mercury'ego zobaczymy ostatecznie mającego egipskie korzenie aktora Ramiego Maleka, który popularność zdobył dzięki roli Eliotta Aldersona w serialu "Mr. Robot" (m.in. nominacja do Złotego Globu). Ma na koncie także występy w serialach "Domowy front", "Pacyfik" i filmach "Noc w muzeum", "Noc w muzeum 2", "Noc w muzeum: Tajemnica grobowca" i "Saga 'Zmierzch': Przed świtem - część 2".

Reklama

W obsadzie filmu znaleźli się też: Ben Hardy, który zagra Rogera Taylora ("X-Men: Apocalypse", serial "EastEnders"), Joe Mazzello jako basista John Deacon ("Park Jurajski", "The Social Network", "Pacyfik") i Gwilym Lee jako Brian May (seriale "Morderstwa w Midsomer" i "Jamestown").

Film pierwotnie reżyserować miał  Bryan Singer ("Superman: Powrót", "X-Men: Apocalypse"). Po koniec 2017 roku, już w trakcie prac nad obrazem, wytwórnia Fox zrezygnowała niespodziewanie z jego usług, jako powód podając "zaskakującą niedostępność" artysty na planie filmu.

Nieoficjalnym powodem zwolnienia reżysera miał być konflikt z odtwórcą głównej roli Ramim Malekiem, który otwarcie kwestionował profesjonalizm Singera w związku z jego przedłużającą się nieobecnością na planie filmowym.

Dzień później Bryan Singer wyjaśnił w specjalnym oświadczeniu, że musiał opuścić plan "Bohemian Rhapsody", by zaopiekować się ciężko chorym rodzicem. Dodał, że poinformował o swych problemach wytwórnię, ta jednak, zamiast przychylić się do jego prośby o tymczasowe przerwanie zdjęć, zrezygnowała z jego usług.

"'Bohemian Rhapsody' jest dla mnie niezwykle ważnym projektem. Mając przed sobą mniej niż trzy tygodnie zdjęć poprosiłem wytwórnię Fox o chwilę przerwy, abym mógł wrócić do Stanów Zjednoczonych, by zając się zdrowotnymi problemami jednego z moich rodziców (...) Niestety, studio nie było skłonne pójść mi na rękę i zrezygnowała z moich dalszych usług. Nie była to moja decyzja" - napisał Singer.

Reżyser stwierdził też, że mimo iż między nim a Ramim Malekiem dochodziło na planie do spięć, nie było to powodem zwolnienia go z pracy nad filmem.

Miejsce Singera na fotelu reżysera "Bohemian Rhapsody" zajął Dexter Fletcher.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bohemian Rhapsody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy