Reklama

Barbara Kwiatkowska-Lass: Nie tylko żona Polańskiego

"Miała wspaniałe długie rzęsy, zadarty nosek i gibkie, jędrne ciało" - pisał w autobiografii Roman Polański. Gdyby żyła, to w poniedziałek, 1 czerwca, 80. urodziny obchodziłaby pierwsza żona reżysera, znana aktorka Barbara Kwiatkowska-Lass.

"Miała wspaniałe długie rzęsy, zadarty nosek i gibkie, jędrne ciało" - pisał w autobiografii Roman Polański. Gdyby żyła, to w poniedziałek, 1 czerwca, 80. urodziny obchodziłaby pierwsza żona reżysera, znana aktorka Barbara Kwiatkowska-Lass.
Barbara Kwiatkowska-Lass to jedna z najpiękniejszych polskich aktorek w historii /INPLUS /East News

Kiedy w 1959 roku wyjeżdżała z Polski na Zachód, miała 19 lat, za sobą rolę w komedii "Ewa chce spać", w kieszeni umowę z francuskim producentem, a w głowie marzenie o wielkiej karierze. Barbara Kwiatkowska była już wtedy młodą mężatką.

Na początku września 1959 wzięła ślub z reżyserem Romanem Polańskim. Musiał o nią zabiegać: "Tak łatwo ulegała wpływom, że ten, kto akurat był w pobliżu, miał największe szanse" - zapisał w wydanej kilkadziesiąt lat później autobiografii. Ich wesele było tak huczne, że musiała interweniować milicja.

Reklama

"Była jedną z najpiękniejszych dziewczyn, jakie kiedykolwiek widziałem" - wspominał Polański. "Ciemna szatynka, prawie brunetka, miała twarz o wykroju migdała, wspaniałe długie rzęsy, zadarty nosek i gibkie, jędrne ciało" - dodawał reżyser.

Ekranowym debiutem Barbary Kwiatkowskiej była rola w komedii "Ewa chce spać". Siedemnastolatka została zaangażowana w wyniku konkursu, do którego zgłosiły się tysiące dziewcząt z całej Polski.

W kolejnych latach oglądaliśmy ją na ekranie m.in. w komedii "Pan Anatol szuka miliona" oraz "Zezowatym szczęściu" Andrzeja Munka. Kwiatkowską chętnie zatrudniali do swych etiud studenci Szkoły Filmowej - pojawiła się w "Słoniu" Agnieszki Osieckiej oraz "Gdy spadają anioły" Polańskiego.

Przyjeżdżając do Paryża w 1959 roku, Kwiatkowska nie znała ani słowa po francusku, więc to Polański był jej tłumaczem, impresario i doradcą.

Za gażę, którą Kwiatkowska dostała za rolę w filmie René Clémenta "Co za radość żyć", Polański kupił czerwony kabriolet, mercedesa 190SL. Już po rozstaniu mówił z goryczą, że ten samochód to jedyna rzecz, która została mu z tego małżeństwa.

Na planie jednego z filmów kręconych w Rzymie, Barbara miała romans z włoskim reżyserem Gillo Pontecorvo, ostatecznym ciosem dla małżeństwa z Polańskim był jej kolejny romans z aktorem Karlheinzem Böhmem, który wkrótce został jej mężem. Ponieważ jej nazwisko było w Niemczech trudne do wymówienia, przyjęła pseudonim Lass.

Małżeństwo ze starszym o 12 lat gwiazdorem austriackiego kina podcięło jej skrzydła. Zagrała jeszcze w kilku filmach, m.in. "Effie Briest" Rainera Wernera Fassbindera oraz "Róży Luksemburg" Margarethe von Trotty. Po urodzeniu córki Kathariny poświęciła się jej wychowaniu. Małżeństwo Kwiatkowskiej i Böhma ostatecznie rozpadło się na początku lat 80.

W czasie stanu wojennego Barbara wspierała Solidarność i współpracowała z radiem "Wolna Europa". W 1980 roku po raz trzeci wyszła za mąż - za muzyka jazzowego Leszka Żądło. Zamieszkali w bawarskim Baldham.

Przez lata Kwiatkowska chorowała na zapalenie wątroby typu C, zmarła nagle 6 marca 1995 roku podczas koncertu amerykańskiego muzyka Ala Porcino.

Urna z jej prochami zaginęła podczas transportu do Polski, odnaleziono ją w jednym z urzędów celnych. Została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

***Zobacz także***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kwiatkowska-Lass
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy