Reklama

"Baby blues", czyli zajść w ciążę

- Ta dziewczyna miała w sobie energię, była nieprzewidywalna - mówi reżyserka Katarzyna Rosłaniec o Magdalenie Berus, która zagra główną rolę w jej nowym filmie "Baby blues". W postać jej matki wcieli się Małgorzata Szumowska.

Do filmu o nastoletnich matkach spośród 6 tys. nadesłanych zgłoszeń ekipa castingowa wybrała sto osób, które zostały zaproszone na spotkanie w Warszawie. Rosłaniec oraz szef ekipy castingu Marek Palka, zadecydowali, że główną rolę otrzyma 17-letnia Magdalena Berus z Rudy Śląskiej. W filmie wcieli się ona w postać Natalii.

Casting do nowego filmu Rosłaniec wsparła MTV, która rozreklamowała to wydarzenie. Wszyscy, którzy chcieliby zagrać w "Baby Blues", kolejnym filmie reżyserki głośnych "Galerianek", mieli wysyłać mms-y ze zdjęciem swojej twarzy.

Reklama

- Szukaliśmy aktorów od początku lipca. Mieliśmy problem, ponieważ szybko wybraliśmy wszystkich innych bohaterów, a z główną rolą były trudności. Wybraliśmy ponad sto dziewczyn, które wysłały nam zdjęcia i zaprosiliśmy je na casting, na którym okazało się, że dziewczyny nie wyglądają tak, jak na zdjęciach, które były przerobione - opowiada Rosłaniec.

- Jedna z dziewczyn, która przyszła na casting, od razu wywołała poruszenie. Była osobą, którą od razu się zauważa. Magda Berus tym różniła się od wszystkich innych dziewczyn, że miała w sobie energię: kiedy mówiła błyszczały jej oczy, była nieprzewidywalna. Takiej osoby szukałam - przyznaje reżyserka "Baby blues".

- Film jest o dziewczynie, która urodziła dziecko. Jej zdaniem "fajnie jest mieć dziecko". Można je ładnie ubierać i bawić się z nim. A tak naprawdę wynika to z ogromnej potrzeby miłości. Poczucia, że jest ktoś na świecie, kto prawdziwe ją kocha. To jest punkt wyjścia tego filmu - powiedziała Rosłaniec, która jest też autorką scenariusza.

Rosłaniec napisała scenariusz na podstawie własnych obserwacji. - Znałam historię dziewczyny, która była w podobnej, jak moja bohaterka, sytuacji. Na początku jednak nie chciałam ruszać tego tematu. Do czasu, kiedy wpadł mi w ręce artykuł "Najmłodsze matki Europy". Opowiadał o tym, że nastolatki rodzą dzieci, bo tak chcą, bo jest fajnie... Potem MTV wyemitowało program o takich dziewczynkach. Doszłam do wniosku, że teraz na świecie panuje taka moda - mówi Rosłaniec.

- Połączyłam sobie te wszystkie wątki. Historię tej dziewczyny, którą znałam, program MTV, artykuł w gazecie. Punktem wyjścia była świadoma decyzja nastolatki o zajściu w ciążę - dodaje reżyserka i przyznaje, że na forach internetowych znajdowała dziewczyny których historie były podobne.

Rosłaniec zdradziła, że oprócz zdolnych adeptów aktorstwa, wybranych na castingu, w "Baby Blues" zobaczymy także gwiazdy polskiego kina.

- Mam nadzieję, że zagrają u nas m.in. Danuta Stenka, Katarzyna Figura i Renata Dancewicz. Bardzo się cieszę z tego, że matkę głównej bohaterki zgodziła się zagrać Małgorzata Szumowska - powiedziała reżyserka.

Zdjęcia do filmu rozpoczną się pod koniec kwietnia. "Baby Blues" będzie koprodukcją polsko-norweską.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy