Reklama

Angelina Jolie na kursie rodzenia

Angelina Jolie musiała przejść szybki kurs szkoły rodzenia. Wszystko jednak odbyło się na potrzeby filmu "A Mighty Heart". Aktorka za nauczyciela miała... reżysera obrazu Michaela Winterbottoma.

Jolie bardzo zależało aby scena rodzenia wyglądała jak najbardziej wiarygodnie. Aktorka jednak nie ma osobistych doświadczeń w tej kwestii ponieważ jej biologiczna córeczka Shiloh na świat przyszła dzięki cesarskiemu cięciu.

Scena porodu w filmie "A Mighty Heart", gdzie Jolie wciela się w rolę ciężarnej żony zamordowanego reportera Daniela Pearla, wydawała się aktorce zbyt trudna.

Dlatego Jolie zdecydowała się na swoisty kurs, którego udzielił jej sam reżyser.

"Scena porodu była dziwna, bo ja podczas swojego nie krzyczałam wcale ze względu na cesarskie cięcie" - mówi gwiazda.

Reklama

"Michael [reżyser] musiał mi wytłumaczyć jak kobieta zachowuje się podczas porodu. To było w zasadzie zabawne bo kilku facetów instruowało mnie w tej sprawie..." - dodaje Jolie.

"Musiałam wrzeszczeć z całych sił a wszyscy ci faceci wrzeszczeli razem ze mną, żeby pokazać mi jak to ma wyglądać".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: aktorka | scena | Angelina Jolie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy