Reklama

"Szarlatan": Zachodni krytycy bez entuzjazmu o najnowszym filmie Agnieszki Holland

W czwartek wieczorem, podczas trwającego właśnie 70. festiwalu filmowego w Berlinie, swoją premierę miał najnowszy film Agnieszki Holland "Szarlatan". W Internecie pojawiły się jego pierwsze opinie krytyków filmowych zachodnich gazet.

W czwartek wieczorem, podczas trwającego właśnie 70. festiwalu filmowego w Berlinie, swoją premierę miał najnowszy film Agnieszki Holland "Szarlatan". W Internecie pojawiły się jego pierwsze opinie krytyków filmowych zachodnich gazet.
Fotos z filmu Agnieszki Holland "Szarlatan" /Marlene Film Production /materiały prasowe

"Szarlatan" to biograficzny film, którego bohaterem jest czechosłowacki uzdrowiciel Jan Mikolasek. Z jego usług korzystali angielski król Jerzy VI oraz premier i późniejszy prezydent Czechosłowacji Antonin Zapotocky. Po śmierci Zapotocky'ego, ukrywający swoją orientancję homoseksualną Mikolasek popadł w niełaskę komunistycznych władz, a w wyniku procesu sądowego został pozbawiony majątku i praw obywatelskich.

"To fascynujący dramat historyczny z olśniewającą rolą jednego z najlepszych czeskich aktorów Ivana Trojana" - czytamy w recenzji filmu w magazynie "The Hollywood Reporter". "Nakręcony w klasyczny sposób przyciąga uwagę hipnotyzującymi rolami i żywymi przejściami pomiędzy najważniejszymi momentami życia głównego bohatera. 'Szarlatan' to interesujące artystyczne kino festiwalowe. Nie jest to kino tak polityczne jak poprzedni film Holland 'Obywatel Jones', ale bardziej angażuje widza, odkrywając kolejne warstwy psychiki osoby skompromitowanej przez czeski system polityczny. (...) Ostatnia scena filmu to prawdziwy nokaut" - dodaje recenzent gazety.

Reklama

Bardziej krytyczny jest recenzent "Guardiana". "To udany film z interesującą historią, ale jego siła tkwi w kilku wciągających scenach. Jest w filmie scena, w której główny bohater wciera przygotowaną przez siebie mieszankę ziół w zagrożoną amputacją nogę swojej siostry. Reżyser taki jak Spielberg wycisnąłby z tej sceny każdą kroplę. Agnieszka Holland jest jednak bardziej surowa. W filmie jest wiele innych podobnych scen 'cudów', które pozostawiają satysfakcjonujące wrażenie. Mniej satysfakcjonujące są jednak sceny zgłębiające mroczną stronę Mikolaska. +Szarlatan+ to film, który nie do końca wykorzystuje zainteresowanie widza, jakie udało mu się wzbudzić" - pisze dziennikarz "Guardiana". I wystawia "Szarlatanowi" trzy gwiazdki na pięć możliwych.

Z kolei oceniający "Szarlatana" recenzent portalu IndieWire określa najnowszy film Holland jako fascynujący, ale chaotyczny film biograficzny. Wystawia mu ocenę B- (w skali, w której najwyższą oceną jest A). "Na 'Szarlatanie' nie ciąży hagiograficzny sposób przedstawienia filmowych biografii, który jest charakterystyczny dla produkcji z Hollywood. Holland zostawia widzom odpowiedzi na pytania dotyczące najbardziej intrygujących aspektów życia Mikolaska. (...) Jest w filmie scena, w której bohater brutalnie morduje kocięta. Większość filmowców byłoby zbyt wystraszonych jej implikacjami. Holland traktuje to jako wyzwanie, choć nie do końca jest w stanie mu potem sprostać" - ocenia.

"Akcja 'Szarlatana' rozgrywa się w ciągu kilku dekad, Holland precyzyjnie przeskakuje z jednego planu czasowego na drugi, zakłóca chronologię, przeplata odległe epizody, dzięki czemu otrzymujemy wgląd nie tylko w proces śledczy i przewód sądowy w sprawie domniemanego kuglarstwa, co w korzenie i młodość bohatera" - pisał po berlińskim pokazie "Szarlatana" recenzent Interii, Mateusz Demski.

Według niego Holland tworzy jednak historyczna biografię "po bożemu". "Nie interesuje jej żadne przewartościowanie, porzucenie bezpiecznych konstrukcji, które z biegiem lat stały się w kinie schematem nazbyt zakrzepłym i poprawnym, podtrzymuje zaś pokrzepiające przesłanie, że w obliczu kryzysu współczesnego społeczeństwa, bardzo potrzebne nam są opowieści o ludziach świadczących nieprzeciętne dobro i postępujących słusznie. Fakt, że nawet będąc sceptycznym wobec stylistyki Holland, trudno pozostać obojętnym na te słowa. Zrobić angażujący film jest bez wątpienia sztuką. Akurat ta sztuka miejscami się Holland udała" - kończy recenzję Demski.

Film Holland trafi na ekrany polskich kin późnym latem 2020. Dystrybutorem obrazu jest Gutek Film.

W głównego bohatera wcielają się - w różnych okresach jego życia - jeden z najbardziej znanych czeskich aktorów Ivan Trojan, oraz jego syn, Josef. Autorem scenariusza jest Mark Epstein. "Szarlatan" jest polską koprodukcją. Przy filmie brała udział polska ekipa - za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz, drugą reżyserką była Kasia Adamik, a w pionie operatorskim pracowali Tomasz Naumiuk i Rafał Paradowski.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Szarlatan (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy