Reklama

"Przedwiośnie": Pierwsza polska superprodukcja?

W sobotę, 23 marca, mija dokładnie 10 lat od telewizyjnej premiery "Przedwiośnia" w reżyserii Filipa Bajona. Budżet całego przedsięwzięcia wyniósł aż 20 milionów złotych.

Wydane w 1924 roku "Przedwiośnie" jest jedną z najgłośniejszych powieści Stefana Żeromskiego, pisarza i publicysty nazywanego "sumieniem polskiej literatury", kandydata do literackiej Nagrody Nobla w latach 20. ubiegłego wieku. Opowiadającą o pierwszych latach niepodległej Polski książkę już w 1928 roku na duży ekran przeniósł Henryk Szaro. W 2001 roku do ekranizacji książki Żeromskiego powrócił Filip Bajon.

- Najlepsza literatura każdego kraju przypomina swoim czytelnikom, że nie są tak wspaniałym narodem. I tylko taką literaturą warto się zajmować. W "Przedwiośniu" najbardziej zafrapowały mnie fragmenty, które Filip Bajon rozwinął i napisał na podstawie tego, co u Żeromskiego jest zaledwie szkicem. Dzięki tym zabiegom nasza wiedza o tamtych czasach jest o wiele głębsza. W końcu Żeromski nie mógł wiedzieć tego wszystkiego, co wiemy dziś. (...) W tej chwili w Żeromskim wszystko wydaje mi się nadzwyczajne, jego mądrość, przenikliwość, głębokie spojrzenie na naszą historię. Drażnić może tylko jego język, ale Filip Bajon bardzo dobrze, współcześnie pisze dialogi i sceny, a potem znakomicie je realizuje i daje aktorowi "kopa" kolanem w tyłek, żeby szedł w odpowiednim kierunku - wyjaśniał Daniel Obrychski, odtwórca roli Szymona Gajowca.

Reklama

Wejście "Przedwiośnia" na ekrany kin w lutym 2001 r. poprzedziła szeroko zakrojona kampania reklamowa. Film przyjęto z ogromnym zainteresowaniem. Wśród krytyków przeważały głosy uznania dla reżyserskich pomysłów, gry aktorskiej i staranności realizacji. Zdjęcia kręcono w okolicach Kielc, w Warszawie, Moskwie, w Rumunii i w stolicy Azerbejdżanu, Baku. Zaangażowano ponad 10 tys. statystów, wynajęto kilka tysięcy koni.

Budżet całego przedsięwzięcia wyniósł 5 mln dolarów. Za te pieniądze powstała 2,5-godzinna wersja kinowa i 6-odcinkowy serial dla TVP - czytamy na stronie Internetowej Bazy Filmu Polskiego.

Życie Cezarego Baryki

Akcja serialu "Przedwiośnie" rozpoczyna się w Baku, największym mieście Azerbejdżanu, w którym wraz z rodzicami mieszka Cezary Baryka. Mimo iż jest synem Polaków, praktycznie nie zna swojej ojczyzny. Polska kojarzy mu się jedynie z opowieściami matki, mieszkanki Sidlec, wiecznie tęskniącej za krajem, oraz niewielką książeczką, w której opisane zostały heroiczne czyny polskich powstańców.

Po rozpoczęciu I wojny światowe ojciec Cezarego zostaje powołany do wojska. Wkrótce w Baku wybucha rewolucja. Cezary jest początkowo zafascynowany jej hasłami i ideałami, jednak bardzo szybko przekonuje się, że nic się za nimi nie kryje.

W Baku dochodzi do coraz częstszych konfliktów na tle narodowościowym, w które wplątany zostaje również Cezary. Cudem uratowany, odnajduje ojca. Wraz z nim decyduje się na wyjazd z Baku do Polski, kraju, który do tej pory znał jedynie z opowieści rodziców.

Po przyjeździe do Warszawy Cezary rozpoczyna studia na uniwersytecie, a kiedy wybucha wojna polsko-bolszewicka, zaciąga się do armii...

"Przedwiośnie" to wielowątkowa opowieść o człowieku, którego młodość - zgodnie z chińską klątwą - przypadła na "ciężkie czasy". Cezarego Barykę poznajemy jako rozpuszczonego nastolatka. Jednak wydarzenia, których stanie się świadkiem i uczestnikiem, sprawią, że znajdzie wreszcie swoją tożsamość i miejsce na ziemi.

- Cezary Baryka to bardzo złożona postać. Pierwszy raz gram takiego bohatera, który pokazany jest na przestrzeni kilku lat i w tym czasie bardzo się zmienia, zdobywa olbrzymie życiowe doświadczenie, często popada ze skrajności w skrajność. A wiadomo, że jeśli bohater reprezentuje tak różne, skrajne postawy, to każdy znajdzie w nim takie cechy, z którymi może się identyfikować. Ja też mam w sobie coś z Baryki - opowiadał odtwórca głównej roli, Mateusz Damięcki.


Pytanie o Polskę

Sfilmowania powieści Żeromskiego podjął się Filip Bajon, jeden z najbardziej cenionych polskich reżyserów, autor tak głośnych produkcji, jak "Aria dla atlety" (1979), "Limuzyna Daimler-Benz" (1981), "Magnat" (1986) czy "Poznań 56" (1996).

- Zrobiłem film o dojrzewaniu młodego człowieka w kilku całkiem odmiennych rzeczywistościach. Pokazałem okres przełomu, o którym nikt w naszym kinie jeszcze nie opowiadał, obejmujący lata od 1914 do 1921. Okres obejmujący zarówno rewolucję, jak i początki państwa polskiego, wojnę polsko-bolszewicką. Mam nadzieję, że po wyjściu z kina widz zada sobie pytania: jacy jesteśmy? Kim jesteśmy? Co uczyniliśmy ze z takim trudem zdobytą wolnością? Co to jest polskość? - mówił reżyser.

Do pracy przy serialu Bajon zaprosił największe gwiazdy rodzimego kina. W rolę Cezarego Baryki wcielił się Mateusz Damięcki, wtedy jeszcze student warszawskiej Akademii Teatralnej. Obok niego w "Przedwiośniu" wystąpili m.in.: Krystyna Janda (matka Cezarego), Janusz Gajos (ojciec Cezarego), Daniel Olbrychski (Szymon Gajowiec), Karolina Gruszka (Wanda Okszyńska), Maciej Stuhr (Hipolit Wielosławski), Marcin Dorociński (Anotni Lulek), Borys Szyc (Buławnik), Danuta Szaflarska (ciotka Aniela), Piotr Gąsowski (ksiądz Nastek), Krzysztof Globisz (Władysław Barwicki), Wojciech Siemion (Maciejunio) i Jan Nowicki (Leon Skalnicki).

"Dużych" nazwisk nie zabrakło również w ekipie filmowej. Autorem zdjęć do "Przedwiośnia" jest Bartosz Prokopowicz, jeden z najlepszych polskich operatorów, laureat nagrody na FPFF w Gdyni za zdjęcia do filmu "Komornik" Feliksa Falka. Scenografię zaprojektowała zdobywczyni Orła - Polskiej Nagrody Filmowej Anna Wunderlich, muzykę skomponował Michał Lorenc, laureat wielu prestiżowych nagród w tym Złotej Kaczki, nagród FPFF w Gdyni oraz Czeskiego Lwa.


Superprodukcja za 20 milionów złotych

Produkcja "Przedwiośnia" pochłonęła ponad 20 mln złotych. Premiera filmu odbyła 26 lutego 2001 roku w Warszawie. W tym samym roku obraz zdobył trzy nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w kategoriach: najlepsza muzyka (Michał Lorenc), najlepsza scenografia (Anna Wunderlich) oraz najlepsze kostiumy (Małgorzata Braszka). Premiera serialu odbyła się na antenie TVP w marcu 2003 roku.

Prace na planie superprodukcji Filipa Bajona rozpoczęły się 18 lipca 2000 roku w Ludyni pod Kielcami. Zdjęcia trwały 75 dni i były realizowane m.in. w Warszawie, Szczęśliwicach, Piotrkowie Trybunalskim, Moskwie, Baku oraz znajdującej się w Azerbejdżanie pustyni Gobustan.

- Niezapomniane wrażenie robią olbrzymie pola naftowe z tysiącami szybów, główna scenografia pierwszej sekwencji naszego filmu, jak gdyby była budowana na jego potrzeby przez ponad 100 lat - mówił podczas pracy na planie filmu jego producent Dariusz Jabłoński.

Ostatni klaps na planie "Przedwiośnia" padł 22 listopada 2000 roku w Łazienkach Królewskich w Warszawie. W roli klapsera wystąpił ówczesny premier RP, Jerzy Buzek.

Przy kręceniu niektórych scen korzystano z nowoczesnego "kranu", czyli specjalnego ramienia dźwigu, ze zdalnie sterowaną kamerą o rekordowej długości 22 metrów, obsługiwanego przez 5 osób. W scenie "krajobrazu po bitwie polsko-bolszewickiej" wzięli udział ułani ze Stowarzyszenia im. 11 Pułku Ułanów Legionowych, którzy jako jedyni w Polsce potrafią w pełnym galopie przejść pod koniem.

Nieistniejące już fragmenty przedwojennej Warszawy zrekonstruowano w oparciu o stare zdjęcia i filmy znajdujące się w zbiorach Biblioteki Narodowej. Zabytkowe samochody, którymi jeździli bohaterowie "Przedwiośnia", zostały sprowadzone z Muzeum Motoryzacji w Otrębusach.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Przedwiośnie | superprodukcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama