Reklama

"You Can Dance": Decydujące starcie

Już dzisiaj poznamy czternastu finalistów piątej edycji programu "You Can Dance - Po prostu tańcz!". Tancerze rywalizowali o udział w show podczas warsztatów, które odbyły się Tel Avivie.

Każdy z uczestników musiał do perfekcji opanować nie jeden, ale trzy układy choreograficzne i zaprezentować je jurorom. Ci, którzy przeszli pierwszą eliminację, mieli szansę wziąć udział w warsztatach, prowadzonych przez wielkiego choreografa Michaela Jacksona - Travisa Payne'a.

Spotkanie z mistrzem wzruszyło wszystkich uczestników. Zajęcia poprowadził on wspólnie z tancerzem, który pokonał tysiące chętnych w castingu do trasy koncertowej "This Is It". Daniel Celebre znalazł się wśród trzynastu szczęśliwców, którzy mieli brać udział w tym niesamowitym show.

Reklama

Wszyscy chcieli pokazać na co ich stać. W nagrodę Travis wyróżnił tych najlepszych. Kto zdaniem jednego z najlepszych światowych choreografów zasłużył na nagrodę?

Najbardziej dał się we znaki tancerzom Michał Piróg, który stosował głównie metodę kija, a nie marchewki. Egzamin poprowadzony przez niego na koniec zajęć z Travisem, okazał się zbyt stresujący dla trzech tancerzy. Kto musiał zatańczyć solo choreografię? Dlaczego ciało i umysł odmówiły niektórym posłuszeństwa?

W wyborze finałowej czternastki, poza jurorami, wziął również udział Travis Payne. W ciągu dwóch dni spędzonych z polskimi tancerzami, był w stanie wskazać najmocniejsze i najsłabsze ogniwa. Komu nie szczędził słów krytyki, a kogo ocenił najwyżej? Jedna z uczestniczek usłyszała od mistrza, że ma duże szanse, by pracować w Los Angeles. Kogo spotkał taki zaszczyt?

To wszystko 31 marca, o 21.30 w TVN, w ostatnim eliminacyjnym odcinku, przed startem programów na żywo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: starty | show | Po prostu | starcie | YOU | dance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy