Reklama

"Sexify": Co działo się za kulisami?

Netflix opublikował materiał wideo, zabierający widzów za kulisy realizacji serialu "Sexify".

Netflix opublikował materiał wideo, zabierający widzów za kulisy realizacji serialu "Sexify".
Sandra Drzymalska w scenie z serialu "Sexify" /Netflix /materiały prasowe

"Sexify" to ośmioodcinkowa komedia obyczajowa w reżyserii Kaliny Alabrudzińskiej i Piotra Domalewskiego. Opowiada historię ambitnej studentki informatyki - Natalii (Aleksandra Skraba), która marzy o tym, żeby wygrać prestiżowy konkurs. Jej kluczem do sukcesu ma być innowacyjna aplikacja, która pozwoli zaspokoić ciekawość i seksualne potrzeby jej rówieśników. Problem w tym, że sama wie dużo o programowaniu, ale bardzo mało o seksie.

Postanawia więc połączyć siły ze swoją najlepszą przyjaciółką Pauliną (Maria Sobocińska) i koleżanką z akademika - Moniką (Sandra Drzymalska). Aby wynaleźć algorytm na kobiecy orgazm, dziewczyny zaczynają odkrywać tajemniczy i zawiły świat seksu, przy okazji dowiadując się coraz więcej o sobie samych.

Reklama

"Sexify" to zabawna i prowokująca opowieść o życiu współczesnych młodych dziewczyn - dojrzewaniu, odkrywaniu kobiecej siły i seksualności - zapowiadał Netflix.

Produkcja z miejsca stała się hitem popularnej platformy streamingowej. Tydzień po premierze "Sexify" był drugim najchętniej oglądanym serialem na świecie, przegrywając rywalizację jedynie z amerykańskim serialem fantasy"Cień i kość".
"'Sexify' to projekt, który daje szansę na to, żeby w lekkiej, żartobliwej formie opowiedzieć o ważnych współczesnych problemach" - mówił reżyser Piotr Domalewski.

"Dużo jest w "Sexify" zgrywy i prześmiewczego kiczu. A to fallusy, a to inne wklęsłości i wypukłości, nawet w ujęciach podwodnych. Kalina Alabrudzińska i Piotr Domalewski, razem z aktorkami, przekuwają rozdmuchany balon z napisem seks i przyglądają się dalszemu ciągowi wydarzeń. Proponują na polskim rynku coś nowego, nienadętego, 'popcornowego', niekoniecznie jednak światowo bardzo odkrywczego. W Hollywood to już grano, ale w kraju, w którym o seksie nie potrafi się rozmawiać, w którym seks zawstydza, straszy, onieśmiela i wpędza w kompleksy, w którym o seksie trzeba poważnie, romantycznie, albo w ogóle, taki serial to niespodzianka. Może kogoś nawet oburzy? Troszeczkę?" - pisała w recenzji dla Interii Dagmara Romanowska.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sexify
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy