Racewicz wystąpi w serialu

Krótkie blond włosy, czarny żakiet na znak żałoby po mężu, oszczędne gesty, delikatny uśmiech i pełen profesjonalizm - tak zaprezentowała się swoim widzom Joanna Racewicz po długo wyczekiwanym powrocie na wizję w telewizyjnej "Panoramie".

Ostatni raz prowadziła ten program 5 lat temu. Odeszła, gdy zamiast stanowiska prowadzącej zaproponowano jej pracę reportera. Przeniosła się do TVN.

Była już wtedy szczęśliwą żoną "Janosika", oficera BOR-u Pawła Janeczka. Trzy lata temu urodziła synka Igora.

Ale 10 kwietnia 2010 r. jej życie rozpadło się jak domek z kart. W katastrofie w Smoleńsku zginął jej mąż, szef ochrony prezydenta. Racewicz została sama z synkiem i przez wiele miesięcy nie mogła otrząsnąć się z rozpaczy.

- Czas nie leczy ran - stwierdziła ostatnio w programie Tomasza Lisa, w którym szczerze opowiedziała o swoim życiu po śmierci męża.

- Nie wiem, czy są jeszcze tacy mężczyźni na świecie - skwitowała z żalem.

Przyznała też, że teraz syn stanowi "centrum jej wszechświata". I musi żyć dla niego. Postanowiła zatem wrócić do pracy.

Ale nim dołączyła do "Panoramy", chciała dokończyć wspólny projekt z reżyserką i producentką Ewą Ewart. Dziennikarki przygotowywały razem dokumentalny film o katastrofie smoleńskiej i kobietach, które 10 kwietnia straciły swoich mężów. Takich, jak ona...

Teraz Racewicz planuje też występ w nowym serialu kryminalnym "Instynkt", w którym u boku Danuty Stenki zagra... samą siebie. Chce skupić się na pracy, żeby w każdej sekundzie nie myśleć o tragedii, ale czy jej się to udaje?

- Ten zawód wymaga pewnej fasady spokoju. Nazwijmy to profesjonalizmem, co nie oznacza, że w środku wszystko nie pęka na czynniki pierwsze - mówi.

Zwłaszcza wtedy, gdy syn powtarza: - Mama jest, Igi jest, tata nie ma...

Patrycja Lupa

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!