Reklama

Porządkuje swoje życie

Jarosław Kuźniar nie lubi, kiedy nazywa się go prezenterem. I podobno nie czuje się gwiazdą.

Wiadomość o tym, że Jarosław Kuźniar odchodzi z "X Factora" jedni przyjęli z zaskoczeniem, inni - z radością, bo od dawna zarzucano dziennikarzowi sztywność i zbytnią powagę. Jakie były rzeczywiste powody jego rezygnacji?

Oficjalnie Kuźniar twierdzi, że chce się zająć poważnymi zadaniami. - W przyszłym roku mija dwadzieścia lat mojej pracy zawodowej i myślę, że to jest taki moment, że człowiek musi się zdecydować, w którą stronę idzie - powiedział w jednym z wywiadów.

Wkrótce jednak pojawiły się plotki, że decyzję pomogli mu podjąć szefowie. To oni uznali, że rozrywkowe show i poważne dziennikarstwo nie idą w parze, a udział Jarosława w "X Factorze" psuje wizerunek redakcji TVN24.

Reklama

Dla Kuźniara, który niedawno został ojcem i ma zaciągnięty niemały kredyt, odejście z "X Factora" oznacza znaczące zmniejszenie zarobków. Dlatego wiele wskazuje na to, że decyzja o rezygnacji rzeczywiście nie należała do niego.

Już w czasie pierwszej edycji mówiono, że nie odnajduje się w formule tego programu. Podczas drugiej edycji podpadł przykrymi komentarzami odnośnie Michała Szpaka ("Co to wyszło?! Chłop czy baba? Michalina jakaś" - wyrwało mu się). Kto go zastąpi? Na razie nie wiadomo, ale typowany do tej roli jest m.in. Marcin Prokop.

Marta Drelich

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

TV14
Dowiedz się więcej na temat: życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy