Reklama

Polska Cher w brytyjskim "Mam talent!"

"Polska Cher", czyli 33-letni Darek z Kielc, który wystąpił w półfinale telewizyjnego show "Mam talent!" stylizując się na gwiazdę muzyki pop, weźmie udział w pre-castingu do brytyjskiej wersji programu - "Britains' Got Talent".

Mieszkający od kilku lat w Londynie kielczanin, wystąpił w półfinale trzeciej edycji programu.

Zaszokował jurorów, ale również zdobył ich sympatię. Śpiewając hity artystki "If I could turn back time" i "Belive" zachwycił podobieństwem do oryginału, głosem, a także...pupą, na co zwróciła uwagę jedna z jurorek, Małgorzata Foremniak.

4 grudnia Darek weźmie udział w pre-castingu do brytyjskiej wersji show.

"Podobnie jak w przypadku polskiej edycji programu, tam też ktoś mnie gdzieś wypatrzył, znalazł i zaprosił" - powiedział Darek.

Reklama

"Z jednej strony będzie łatwiej, ponieważ ludzie w Anglii są bardziej otwarci, facet wcielający się w rolę kobiety nie wywołuje skandalu, jest czymś normalnym. Ale z drugiej strony muszę się liczyć z o wiele większą konkurencją" - ocenił swoje szanse naśladowca Cher.

Mężczyzna uważa, że udział w programie może potraktować jak darmową reklamę.

Darek był jednym z laureatów brytyjskiego programu "Drag Idol". Cher naśladuje od 2007 r. Śpiewać nauczył się sam. Pilnuje, by również wizualnie nie odbiegać od oryginału: ma odpowiednie peruki, makijaż i garderobę - co najmniej 10 kostiumów Cher, znanych z jej koncertów i teledysków. Naśladuje też mimikę i ruch sceniczny piosenkarki.

Darek mówi, że przebieranie się za Cher, to dla niego oderwanie się od rzeczywistości i świetna zabawa, przy okazji której może dobrze zarobić - występował już w klubach Londynu, Berlina, Paryża, Amsterdamu i Nowego Jorku.

"Wcielenie się w rolę tak znanej divy, która daje wspaniałe występy przez ponad 40 lat, jest rzeczą fajną i dopingującą. Jest to też magia sceny. To, że wkładasz kostium, poddajesz się charakteryzacji i bawisz ludzi. A potem schodzisz ze sceny i nikt cię prywatnie nie zna, jesteś zwykłą osobą" - opowiada.

Kielczanin nigdy nie spotkał prawdziwej Cher, nawiązał z nią jedynie kontakt na facebooku. Wybiera się na koncert gwiazdy, zapowiadany na 5 lutego 2011 r. w Las Vegas.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: talenty | Wielka Brytania | Mam Talent | Cher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy