Reklama

Pochanke: Muszą być emocje

Dziennikarstwo to nie jest zawód, który da się wykonywać obojętnie - przekonuje Justyna Pochanke, nagrodzona Wiktorem w kategorii publicysta roku.

Pochanke - mówiąc o kolejnym w jej karierze Wiktorze - wspomniała o jego wadze ciężkiej. Co miała na myśli?

- Nie wiem, czy wszystkie ważą tyle samo, będę musiała to sprawdzić (sama w sobie statuetka jest naprawdę ciężka), ale powiedziałam o wadze ciężkiej, widząc innych nominowanych. To są najwybitniejsi dziennikarze i publicyści w kraju - przekonywała.

- Powiedziałam też, że ten Wiktor jest dla mnie zaskoczeniem, bo nie wiedziałam, że... jestem nominowana. Na dowód tego powiem też, że sama nie wypełniłam tegorocznej ankiety (jako zdobywca tej nagrody), ponieważ zmieniałam adres i gdzieś mi zaginęła, więc nawet nie oddałam na siebie głosu - żartowała Pochanke.

Reklama

- On jest potrójnie zaskakujący i podwójnie ciężki ze względu na konkurencję: Tomasz Lis czy Janina Paradowska to są przecież wybitni dziennikarze. Dlatego tym bardziej się cieszę - wyznała.

- Dziennikarstwo to nie jest zawód, który da się wykonywać obojętnie. Dystans to co innego. Warto, a czasami nawet trzeba go w tym zawodzie złapać. Z odległości albo z wiekiem. Czasem jedno i drugie - tłumaczyła.

- Wiek daje pewną życiową mądrość, która pozwala na dystans, natomiast mimo wszystko tego zawodu nie da się wykonywać obojętnie. I kiedyś sobie powiedziałam, że jak wrócę do domu, a w głowie i gdzieś w środku mnie nie będzie żadnych emocji, z dnia który spędziłam w pracy to pora się pożegnać - podsumowała Pochanke.


Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy