Reklama

Piróg: Kiedyś lubiłem Ankę...

- Kinga [Rusin] ma otwarte oczy na wszystko, co się dzieje odnośnie tańca.(....) U Ani Muchy tego nie było - ocenia juror "You Can Dance" Michał Piróg. Czy zmiana na jurorskim fotelu wyjdzie programowi na dobre?

W "You Can Dance" dokonała się rewolucja. Anna Mucha nie usiądzie już w fotelu jurorskim. Zastąpiła ją dotychczasowa prowadząca Kinga Rusin. Na miejsce Rusin zatrudniono z kolei Patrycję Kazadi.

- Cieszę się, że Patrycja jest prowadzącą, ponieważ jest w podobnym wieku jak uczestnicy. Sama przed chwilą wygrała walkę o marzenia i doskonale ich rozumie. Patrycja jest na właściwym miejscu - ocenił juror Michał Piróg, wyrażając również swoje zadowolenie z nowej roli dotychczasowej prowadzącej.

- Bardzo się też cieszę, że Kinga jest w jury i że się tego nie bała. Przez wszystkie edycje Kinga obejrzała tylu ludzi i wysłuchała tylu historii... Kiedy więc usiadła koło mnie na pierwszych castingach i zaczęła mówić, to uświadomiłem sobie, jak uważnie i w skupieniu śledziła wszystko to, co działo się do tej pory w tym programie - dodał Piróg.

Reklama

Tancerz pokusił się o porównanie Rusin z jej poprzedniczką - Anna Muchą.

- To nie jest tak, że Kinga zna się na tańcu... Ona jest bardzo chłonna tańca. Chce go poznawać i wiedzieć, jakimi prawami się rządzi. Niejednokrotnie byłem tego świadkiem: Kinga ma otwarte oczy na wszystko, co się dzieje odnośnie tańca - docenił Piróg.

- Kiedy jesteśmy na wyjazdach z programem, to zawsze z Kingą chodzimy na spektakle taneczne i ona cały czas zadaje mi pytania, dlaczego to, dlaczego tamto... To jest bardzo ważne. U Ani Muchy tego nie było. Ona traktowała to na takiej zasadzie, że zatańczyła w "Tańcu z Gwiazdami" i twierdziła, że większa wiedza jest jej niepotrzebna - zaznaczył tancerz.

Piróg przyznał, że początki współpracy z Muchą były jednak świetne.

- Pamiętam początki piątej edycji, kiedy atmosfera była genialna i świetnie bawiliśmy się z Anką. Nie jestem osobą, która chwali dzień przed zachodem słońca, bo wiem, że różne rzeczy się mogą wydarzyć... Poprzedni początek był fenomenalny, a na etapie dogrywek w Izraelu między mną i Anią zaczęło niebezpiecznie iskrzyć. Przed piątą edycją bardzo lubiłem Ankę i jak się dowiedziałem, że będzie w jury, to absolutnie nie wyobrażałem sobie kogoś innego na tym miejscu. A później wkradło się ziarno niezgody... - zdradził Piróg.


Tancerz ujawnił też emocje, które towarzyszą ekipie nowej odsłony programu.

- Na razie po dwóch castingach sądzę, że jest dobrze i że producenci podjęli dobre decyzje. Cieszę się, że zdecydowali się na taką zmianę. Pamiętam, że na początku rozmów o zmianie jurorki rozpatrywana była Patrycja, a Kinga miała być nadal prowadzącą. Nagle w listopadzie usłyszałem, że Kinga zaproponowała Patrycję, jako prowadzącą... To mnie bardzo zaskoczyło, ale teraz sądzę, że to dobra decyzja. Nawet od ekipy usłyszałem głosy, że taki skład jury powinien być od początku. Wszyscy są zadowoleni - spuentował Piróg.

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | Michał Piróg | YOU | dance | juror | Lubień | kinga | jury | Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy