Reklama

Obraziła Russella Crowe'a

Znana ze swojego zachrypniętego głosu, nowojorskiego akcentu i bezpretensjonalnego humoru artystka komediowa Joan Rivers została we wtorek wyproszona z brytyjskiego talk-show "Loose Women" po tym, jak nazwała Russella Crowe'a "p*** zdzirą".

Prowadzący nadawany na żywo program bez zwłoki przeprosili telewidzów za niecenzuralny język aktorki, ale producenci programu nakazali, by w czasie przerwy reklamowej usunąć Joan Rivers z programu.

Tę reakcję tłumaczyć trzeba nie tylko wrodzonym angielskim dobrym wychowaniem, ale też tym, że program był emitowany w środku dnia - z czego Joan chyba nie zdawała sobie w tym czasie sprawy.

Dzisiaj aktorka wystosowała dość nietypowe przeprosiny mówiąc: "Tak, przeklęłam. Jest mi k**wa bardzo przykro. Nikt mnie nie uprzedził, że Loose Women jest tego typu programem, z którego mnie wyproszą, jeśli powiem coś takiego".

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: Russell Crowe | rivers | Joan Rivers
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy