Reklama

Kto na kogo donosi w TVP

Marcin Prokop (30 l.) twierdzi, że Jan Pospieszalski (52 l.) doniósł na niego władzom telewizji. Pospieszalskiemu podobno nie spodobał się wywiad, który prezenter przeprowadził w programie "Pytanie na śniadanie", a swoją opinią miał podzielić się z szefami Dwójki.

Jak pisze "Super Express", w porannym programie Prokop rozmawiał z panią seksuolog na temat stosunków seksualnych.

"Wydawca zwrócił mi uwagę, że poruszam za dużo tematów związanych z seksem, a program poranny nie jest na to dobrym miejscem" - opowiada Prokop gazecie.

Od osób trzecich prezenter dowiedział się potem, że Pospieszalski rozmawiał na ten temat z szefami Dwójki.

"Myślę, że Janek ma po prostu zupełnie inną wizję występowania na wizji niż ja i dlatego pewnych rzeczy nie akceptuje" - tłumaczy "Super Expressowi" Prokop.

Reklama

W programie Szymona Majewskiego, opowiadając o całej tej historii prezenter użył jednak słowa "donosił".

"Wyraziłem swoją opinię. Jeśli nie jest prawdą to, co usłyszałem, to z góry przepraszam" - dodaje Prokop.

Jak ten "żart" ocenia Jan Pospieszalski?

"Nie widziałem programu, w którym wystąpił Marcin Prokop, dlatego odmawiam komentarza" - powiedział "Super Expressowi".

Super Express
Dowiedz się więcej na temat: prezenter | Marcin Prokop | TVP | Pytanie na śniadanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy