Reklama

Gafa Łukasza Nowickiego na planie "Postaw na milion"

Kiedy w grę wchodzi wygrana w postaci miliona złotych, nawet Łukaszowi Nowickiemu potrafią puścić nerwy. Przekonali się o tym uczestnicy teleturnieju "Postaw na milion", którego Nowicki jest gospodarzem.

Kiedy w studiu nagraniowym pojawiła się kolejna żądna zwycięstwa para, Łukasz Nowicki nie mógł opanować emocji przez co, co chwilę musiał powtarzać zapowiedź uczestników. Swoim roztargnieniem Łukasz Nowicki doprowadził do śmiechu zarówno uczestników, jak i widownie zgromadzoną w studiu.

- Tu nic nie jest wyreżyserowane. Nikt nie wie, co się będzie działo. Wystarczy sobie przypomnieć mój ulubiony film "Slumdog. Milioner z ulicy". Ten chłopak znał odpowiedzi na wszystkie pytania, ponieważ sięgnął w swoją przeszłość. Nigdy nie znamy powodów, dla których ktoś wygrywa bądź nie. W każdej chwili ktoś może wygrać całą pulę. Nic tu nie jest ustawiane - Nowicki przekonywał w 2011 roku w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Reklama

W pierwszej serii programu nikt nie wygrał całego miliona, natomiast gracze wychodzili już ze studia TVP z takimi kwotami jak: 25, 100, 150 oraz 300 tysięcy złotych.

- Gdybym mógł, rozdałbym wszystkie te pieniądze. Nie każdemu po milionie, bo to byłoby za łatwe. Zresztą, co to za zabawa, jeśli wszyscy by wygrywali najwyższą kwotę. Jednak, naprawdę gdybym mógł, to każdemu dałbym jedną paczuszkę po 25 tysięcy złotych - wyznał Nowicki.

Czy w "Postaw na milion" uda się komuś w końcu wygrać główną nagrodę? Tego dowiemy się już w najbliższą sobotę o godzinie 19.05 w TVP2. Tuż przed startem programu będzie można zobaczyć także kulisy powstawania teleturnieju.


Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Nowicki | Postaw na milion
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy