Reklama

Dominika Gwit jako nieobliczalna fryzjerka

Po nieudanym eksperymencie ze strzyżeniem brata, Dominika Gwit na lata wzięła rozbrat z fryzjerstwem. Do grzebienia i nożyczek wróciła w spektaklu komediowym "Szalone nożyczki". Kreuje szaloną fryzjerkę, na którą pada podejrzenie popełnienia morderstwa.

Po nieudanym eksperymencie ze strzyżeniem brata, Dominika Gwit na lata wzięła rozbrat z fryzjerstwem. Do grzebienia i nożyczek wróciła w spektaklu komediowym "Szalone nożyczki". Kreuje szaloną fryzjerkę, na którą pada podejrzenie popełnienia morderstwa.
Dominika Gwit w spektaklu "Szalone nożyczki" /AKPA

"Szalone nożyczki" ("Shear Madness") to spektakl wystawiany w różnych teatrach komediowych świata od ponad 50 lat. Został wpisany do księgi rekordów Guinnessa jako najdłużej grane przedstawienie (z wyjątkiem musicali) w Stanach Zjednoczonych.

- To jest spektakl jedyny i niepowtarzalny, w którym biorą udział widzowie. W pewnym momencie włącza się publiczność - widzowie zadają pytania i decydują, kto zabił. Czyli odpowiadają na najważniejsze pytanie. To jest po prostu świetnie napisany tekst. Naprawdę trzeba się postarać, żeby to zepsuć - mówi Dominika Gwit. Autorem sztuki jest Niemiec Paul Poertner, a reżyserem nowej odsłony spektaklu Jakub Ehrlich.

Akcja "Szalonych nożyczek" rozgrywa się w salonie fryzjerskim Tonia Grzebińskiego (Leszek Stanek), który wynajmuje lokal od pani Izabeli. Gdy zostaje ona zamordowana, rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez inspektowa policji (Krzysztof Ibisz). Każdy spektakl jest inny, publiczność wskazuje mordercę spośród kilku bohaterów. Aktorzy muszą być przygotowani na wiele scenariuszy, improwizują, rozmawiają z widzami.

Reklama

- Barbara Markowska to szalona kobieta - petarda. Wszędzie jej pełno. Cały czas jest wściekła na wszystkich, dużo krzyczy, bo denerwuje ją szef" - opisuje swoją postać Gwit. Podczas warszawskiej premiery spektaklu w Teatrze Palladium, to Barbarę uznano za morderczynię. Największe emocje wywołała scena, w której Barbara, przesłuchiwana przez inspektora, wdrapuje się na niego, próbując go uwieść.

- Sama absolutnie nie znam się na fryzjerstwie. Kiedyś mojemu bratu, który miał cztery lata, ja miałam kilkanaście, zrobiłam nożyczkami wielki placek na głowie. Więc absolutnie się do tego nie nadaję - przyznaje Dominika.

Producentem spektaklu jest Teatr-Fundacja Fabryka Marzeń by Kamila Polak. "Szalone nożyczki" będą grane w różnych miastach Polski. Najbliższe spektakle są w Kępnie (13 stycznia) i Kaliszu (14 stycznia).

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Gwit
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy