Reklama

Czeka na okrągłe urodziny!

Marcin Wójcik opowiada o bracie z Norwegii, podobieństwie do George'a Clooneya i o tym, co myśli, że już niebawem będzie... czterdziestolatkiem.

5 stycznia skończy pan 40 lat. Jak się pan czuje przed okrągłymi urodzinami?

Marcin Wójcik: - Ten moment się zbliża i nie da się go uniknąć. Ale nie jestem przerażony, bo koledzy, którzy mnie otaczają, mają już ponad 40 lat. Jestem najmłodszy, dlatego spokojnie i z radością podchodzę do tego wydarzenia.

Ale będzie pan rówieśnikiem inżyniera Karwowskiego...

- Oczywiście, że na myśl o tych urodzinach, podobnie jak każdemu mężczyźnie w Polsce, przyszedł mi do głowy serial 'Czterdziestolatek'. Wydaje mi się jednak, że wyglądam trochę młodziej niż Andrzej Kopiczyński. Nawet sprawdziłem, ile lat miał, kiedy grał w tym serialu.

Reklama

No i ile?

- 37! Ale to były inne czasy. Pozdrawiam pana Andrzeja Kopiczyńskiego - on dziś wygląda tak samo, jak wtedy, kiedy nagrywał ten serial, co więcej, przypuszczam, że tak samo wyglądał tuż po urodzeniu.

Szykuje Pan już imprezę?

- Pozostawiam to w sferze niespodzianek. Ale na pewno będzie.

Przyjedzie pana brat z Norwegii?

- Skąd pani wie, że mój brat mieszka w Norwegii?! Nieoficjalnie mogę zdradzić, że zapowiedział już swój przyjazd na moje urodziny.

Będzie też Michał Wójcik, kolega z kabaretu Ani Mru-Mru?

- Oczywiście i 250 innych osób.

Jak ludzie najczęściej reagują na pana widok?

- Takich reakcji jest kilka. Są mile zaskoczeni, że widzą kogoś znanego z telewizji, albo wpadają w osłupienie i próbują dopasować twarz do nazwiska. Ale najbardziej fascynują mnie ludzie, którzy z przekorą reagują na mój widok. Wiedzą, kim jestem, ale udają, że mnie absolutnie nie rozpoznają.

Czy jest pan z kimś mylony?

- Z George'em Clooneyem, ale tylko w saunie, gdy leżę na brzuchu!

Kiedy Ani Mru-Mru pojawi się w "Dzięki Bogu już weekend"?

- Prawdopodobnie będziemy gospodarzami jednego z odcinków, ale rozmowy na ten temat trwają.

A co ze "Spadkobiercami"? Czy wrócą jeszcze na antenę?

- Kilka razy pojawiała się groźba zakończenia tego serialu, a mimo to wciąż był kontynuowany. Tym razem wygląda to trochę gorzej, bo wszystkie wątki zostały zamknięte. Ale podejrzewam, że nie jest to ostatnie słowo całej ekipy. Możliwe, że niedługo znów się pojawimy.

Rozmawiała Marzena Juraczko.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Teleświat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama