Reklama

"Cena sławy" [recenzja]: W sprawie zmarłego

Umiera wielki i powszechnie szanowany człowiek. Gwiazda filmowa wszech czasów, geniusz kinematografii epoki kina niemego i potem również dźwiękowego odchodzi z tego świata. Jego pogrzeb odbywa się w Szwajcarii, gdzie Charles Chaplin zmarł w Boże Narodzenie 1977 roku. W tym samym czasie więzienie opuszcza dobroduszny krętacz, który postanawia zacząć wszystko od nowa. W powrocie do rzeczywistości ma mu pomóc zaufany przyjaciel. Koniec końców tych trzech panów połączy pewna intryga na kwotę kilku milionów dolarów.

Umiera wielki i powszechnie szanowany człowiek. Gwiazda filmowa wszech czasów, geniusz kinematografii epoki kina niemego i potem również dźwiękowego odchodzi z tego świata. Jego pogrzeb odbywa się w Szwajcarii, gdzie Charles Chaplin zmarł w Boże Narodzenie 1977 roku. W tym samym czasie więzienie opuszcza dobroduszny krętacz, który postanawia zacząć wszystko od nowa. W powrocie do rzeczywistości ma mu pomóc zaufany przyjaciel. Koniec końców tych trzech panów połączy pewna intryga na kwotę kilku milionów dolarów.
Kadr z filmu "Cena sławy" /materiały prasowe

Eddy (Benoît Poelvoorde) i Osman (Roschdy Zem) to wierni kumple, którzy stali za sobą murem nawet jeśli chodziło o lewe interesy i łamanie litery prawa. Osman czuje się zobowiązany pomóc Eddy’emu na początku jego drogi "poza kryminałem". Eddy otrzymuje małe "mieszkanko" i ma się opiekować córką Osmana. Żona Osmana, Noor (Nadine Labaki) leży w szpitalu. Czeka ją bardzo skomplikowana operacja, na którą nikt nie ma pieniędzy. Niestety, Osman i Noor nie mają ślubu cywilnego, przez co kobieta nie ma ubezpieczenia. Bezwzględna urzędniczka nie widzi wyjścia, jak tylko zapłacić za zabieg i pobyt w szpitalu.

Reklama

Xavier Beauvois, aktor i reżyser takich filmów jak "Ludzie boga", czy "Młody porucznik" tym razem postanowił przenieść na ekran komedię pomyłek, której scenariusz powstał na podstawie anegdoty. W "Cenie sławy" Eddy (Benoît Poelvoorde) i Osman (Roschdy Zem) "porywają" zwłoki komika wszechczasów, bo uważają, że to jest jedyne wyjście, aby zdobyć pieniądze na operację Noor. Na pomysł wpada Eddy, który obserwuje rodzinę Osmana i zdaje sobie sprawę, że los tych uczciwych ludzi - żony, córki i samego Osmana jest uzależniony od dostępnych funduszy. Legalne metody działania nie mają racji bytu. Powrót na drogę przestępstwa to też nienajlepszy pomysł. W przypadku trumny z ciałem Chaplina chodzi o jeden skok, szybkie przejęcie pieniędzy i dobrą zabawę, bo przecież Charlie byłby zachwycony takim scenariuszem.

W "Cenie sławy" bawić i rozśmieszać ma oczywiście postać Eddy’ego, która odrobinę nawiązuje do różnych postaci z filmu Chaplina. Jednocześnie film Beauvois to historia o desperackiej próbie szukania swojego miejsca w świecie, w którym rozwarstwienie społeczne wpływa nawet na marzenia najmłodszych. Osman i Eddy nie są bezdusznymi bandziorami, którzy próbują dorobić się na czyimś nieszczęściu. Ratują się za wszelką cenę. Ten desperacki wybór wydaje się być, szczególnie dziś, tematem bardzo na czasie.

Jednocześnie "Cena sławy" to komedia, która wypala się dokładnie w środku historii. Trumna znika i od tego momentu historyjka o dwóch złodziejaszkach rozpada się na drobne kawałki. Każdy kolejny dowcip po jakimś czasie staje się już nie do zniesienia. Podobnie zresztą jak występy cyrkowe, które stają się częścią fabuły tego filmu (właścicielkę cyrku gra sama Chiara Mastroianni). Czar Chaplina znika wraz z jego trumną, a historia kumpli od zadań specjalnych przestaje kogokolwiek interesować.

5/10

"Cena sławy", reż. Xavier Beauvois, Francja 2014, dystrybutor: Kino Świat, premiera kinowa: 10 lipca 2015 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cena sławy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy