"Wałęsa" Wajdy
Reklama

Głowacki: "Wałęsa..." nie będzie pomnikiem

Janusz Głowacki, wybitny pisarz i dramaturg, którego sztuki triumfują w amerykańskich teatrach, nie ukrywa, że bardzo zdziwiła go propozycja napisania scenariusza do filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei". "Spytałem dlaczego do mnie Andrzej się zgłasza w tej sprawie, bo jestem słaby w budowaniu kapliczek, monumentów" - wyjaśnia Głowacki - "Wajda powiedział, że absolutnie nie zamierza robić kapliczki".

Wajda pokazuje polskiego noblistę z bardzo prywatnej strony. Kamerę stawia nie tylko w salach obrad związkowych, ale przede wszystkim w mieszkaniu, na jednym z gdańskich blokowisk. "Pomyślałem, że Janusz Głowacki najlepiej pokaże nam Lecha jakiego nie znamy - jako człowieka, męża, ojca" - powiedział reżyser. Aby zbudować autentyczny portret Wałęsy, twórcy postanowili zrównoważyć elementy poważne odrobiną komizmu sytuacyjnego. "Nie ma prawdziwego dramatu bez śmieszności. Całe nasze życie jest wymieszane. I myślę, że to właśnie powinno być w tym filmie" - tłumaczy koncepcję, na której oparł całą historię, Głowacki.

Reklama

Z laureatem Oscara Andrzejem Wajdą pisarz spotkał się już na planie doskonałego filmu "Polowanie na muchy" z Małgorzatą Braunek, Danielem Olbrychskim oraz Markiem Grechutą. Rok później rozgłos zapewnił mu napisany wspólnie z Markiem Piwowskim scenariusz do filmu "Rejs".

Międzynarodowy sukces przyniosły Głowackiemu sztuki teatralne. W grudniu 1981 roku, na kilka dni przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego wyjechał do Londynu na premierę sztuki "Kopciuch" w Royal Court Theatre w reżyserii Danny'ego Boyla ("Trainspotting"). "The Guardian" i "London Times" uznały ją za najlepszą produkcję roku. W ten sposób rozpoczęła się triumfalna droga Głowackiego po teatrach całego świata. Jego sztuki grane są od Nowego Jorku po Los Angeles, Las Vegas, Toronto, Londyn, Marsylię, Sydney, Moskwę, Seul czy Tajpej.

Zapowiada się, że "Wałęsa. Człowiek z nadziei" będzie kolejnym sukcesem polskich twórców na scenie międzynarodowej. Już na początku września film Wajdy będzie miał międzynarodową premierę podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji. Tydzień później zobaczą go widzowie prestiżowego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto.

"Wałęsa. Człowiek z nadziei" to zwieńczenie tryptyku, który poprzedzały "Człowiek z marmuru" i "Człowiek z żelaza". I tym razem Wajda skupił swoją uwagę na jednostce podejmującej walkę z niesprawiedliwością. To opowieść o czasie, w którym walka ta zwiastowała zmiany w całej Europie i pozwalała odważniej spojrzeć w przyszłość. To historia człowieka, który nie tracił nadziei.

W filmie zobaczymy wybitnych polskich aktorów - w rolach głównych Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska oraz Maciej Stuhr, Mirosław Baka i Cezary Kosiński. Autorem zdjęć jest nominowany do Oscara za "Pianistę" Paweł Edelman.

"Wałęsa. Człowiek z nadziei" trafi na ekrany kin 4 października.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wałęsa. Człowiek z nadziei | Janusz Głowacki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy