Sprawa Polańskiego
Reklama

"Autor widmo" wygra Berlinale?

Roman Polański mimo swej nieobecności na Berlinale jest jednym z faworytów do zwycięstwa tego festiwalu z filmem "Autor widmo" - pisze we wtorek, 16 lutego, agencja AFP na półmetku rywalizacji.

"Autor widmo" został wskazany jako najlepszy dotąd obraz przez krytyków niemieckich, zapytanych o zdanie przez niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel". Zajął także pierwsze miejsce w zestawieniu opinii krytyków z całego świata, zamieszczonym przez specjalistyczne pismo "Screen" - podkreśla AFP.

Również brytyjski dziennik "Times" pisze o "satysfakcjonująco zagmatwanym thrillerze, który się fantastycznie ogląda" autorstwa "świetnego reżysera". Entuzjastycznie odnosi się do tego filmu także prasa włoska.

Jak podkreśla AFP, jedynie Derek Elley, krytyk amerykańskiego pisma "Variety", zarzuca filmowi zbytnią "dosłowność" i to, że Polański "ogranicza się do bezpośredniego przeniesienia na ekran banalnej prozy Roberta Harrisa". Elley krytykuje także "słabą" grę Ewana McGregora i "brak wiarygodności" Pierce'a Brosnana.

Reklama

Fabuła "Autora widmo" skupia się wokół byłego premiera Wielkiej Brytanii, Adama Langa (Brosnan). Zleca on napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać 10 milionów dolarów, partyjnemu działaczowi, Michaelowi McArze. Przed zakończeniem pracy McAra ginie jednak w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego "ghostwritera" (McGregor). Ktoś za wszelką cenę nie chce jednak dopuścić do ujawnienia prawdy?

Zobacz zwiastun "Autora widmo":

Czytaj także:

Buzek wyróżniona na Berlinale

Kolejny "polski" film na Berlinale

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roman Polański | Autor widmo | AFP | film | widmo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy