Oscary 2015
Reklama

"Ida" to największy sukces polskiego kina

To największy sukces polskiego kina - powiedziała minister kultury Małgorzata Omilanowska po przyznaniu "Idzie" Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny.

"Wszyscy szalejmy z radości. To naprawdę największy sukces polskiego kina, jaki mogliśmy sobie wyobrazić. Potwierdzenie naszego głębokiego przekonania, że 'Ida' zasługuje na wszystkie możliwe nagrody świata. Zebrała ich już kilkadziesiąt na wielu festiwalach, a Oscar jest absolutnym zwieńczeniem tego wielkiego sukcesu" - powiedziała PAP szefowa resortu kultury.

Jak oceniła, amerykańska nagroda dla "Idy" to także dowód na to, że "największe środowisko filmowe świata potrafi dostrzec w powodzi wielkich superprodukcji o gigantycznych budżetach, angażujących największe gwiazdy świata, film, który ani nie epatuje nazwiskami, ani wielkością budżetu".

Reklama

Zdaniem Omilanowskiej "ogromna światowa widownia tego niezwykle trudnego przecież w odbiorze filmu, świadczy o tym, że prawdy, o których mówi, są istotne".

"Pawlikowski udowodnił, że operując bardzo oszczędnymi środkami wyrazu, statyczną kamerą, biało-czarnym filmem, ograniczoną liczbą aktorów można opowiedzieć niezwykle intymną, kameralną historię o takiej sile uniwersalnego przekazu, że jest on czytelny dla ludzi pod każdą szerokością geograficzną. Ten film potrafi poruszyć ludzi różnych kultur i różnych cywilizacji" - oceniła Omilanowska.

"Wierzyłam bardzo mocno w zwycięstwo 'Idy', ponieważ to jest nie tylko bardzo dobry film, ale też zawiera jedną z najbardziej poruszających scen śmierci, która - jak myślę - przejdzie do historii kina. Jeszcze za sto lat uczniowie szkół filmowych będą się uczyć, jak kręcić sceny odchodzenia człowieka z tego świata w oparciu o scenę z filmu Pawlikowskiego. Ta scena to absolutne mistrzostwo świata w pokazaniu, że śmierć jest częścią życia. Bardzo prostymi technikami uzyskano efekt, który głęboko zapada w świadomość człowieka" - podkreśliła minister.

Siłą tego filmu jest to, że on jest obiektywny, reżysera stać było na dystans wobec podejmowanego tematu - powiedział z kolei o "Idzie" prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski.

"Jeśli chodzi o 'Idę', to jest to film wybitny. Takie filmy mają szansę przebicia się na poziomie międzynarodowym. Temat tego filmu jest stricte polski. Jednak Paweł Pawlikowski wychował się, dojrzał poza Polską. Pozwala mu to bardziej chłodnym okiem patrzeć na ten temat i podchodzić do niego mniej emocjonalnie. Wielką siłą 'Idy' jest właśnie to, że to film obiektywny" - ocenił Bromski.

Pawlikowski, urodzony w 1957 r. w Warszawie, jako nastolatek wyjechał z rodziną z Polski. Zamieszkał w Wielkiej Brytanii. "Paweł nie wychowywał się w Polsce, było go stać na dystans wobec tematu, a to pozwoliło osiągnąć w filmie pełną czystość, nie zakłócać go emocjonalnymi sprawami. Dla mnie osobiście ten problem byłby bardziej złożony, pewnie nie zdobyłbym się na taką syntezę, nie miałbym takiego czystego spojrzenia" - mówił prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Jak podkreślił "'Ida' jest filmem, który 'wyciąga' z podejmowanego tematu rzeczy istotne - ale nie tylko dla nas, Polaków, lecz na całym świecie". "Jego mikrokosmos przekłada się na makrokosmos. Ten film ma wymowę uniwersalną, opowiada o ludzkich zachowaniach, tym, co je determinuje, o losie człowieka wplątanego w historię" - powiedział Bromski.

źródło: US CBS/x-news

"Sukcesy kinematografii polskiej - międzynarodowe i krajowe, bo nie zapominajmy, że bardzo dużo widzów było w tym roku na polskich filmach w kinach w kraju - nie są przypadkowe" - powiedział Bromski.

Jak przypomniał, w tym roku przypada 10. rocznica powstania Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. "Zarówno ustawa o kinematografii, jak i organizacja PISF, struktury kinematografii w Polsce zdają egzamin" - uważa prezes SFP.

Historia działa się na naszych oczach - powiedziała z kolei dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz tuż po gali, na której reżyser "Idy" Paweł Pawlikowski odebrał Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.

"Po raz pierwszy w historii polskiego kina mamy Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. To jest wielka sprawa! Cieszę się tym bardziej, że mieliśmy w sumie bardzo trudną konkurencję. W tej kategorii nominowane były filmy bardzo dobre i mocne. Do końca nie mieliśmy pewności, że zwyciężymy, a jednak tak się stało" - powiedziała PAP Agnieszka Odorowicz.

"Trudno, że tylko jeden Oscar na pięć nominacji; czuję, że i tak jesteśmy we wspaniałej sytuacji. Znaleźliśmy się w światowej czołówce. Gratuluję dokumentalistom, którzy się znaleźli w tak znakomitym gronie. Nie zdobyli Oscara, ale moim zdaniem zdobędą go w przyszłości bez problemu" - oceniła Odorowicz.

"Przyjechaliśmy do hotelu, gdzie spotykamy się z naszymi przyjaciółmi z Los Angeles i z zaproszonymi gośćmi, aby celebrować otrzymanie statuetki. Czekamy na reżysera, żeby do nas dołączył, co niedługo się stanie" - mówiła dyrektor PISF.

źródło: TVN24/x-news

Laureaci Oscarów 2015:

Najlepszy film: "Birdman"
Najlepsza reżyseria: Alejandro González Inárritu - "Birdman"
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Eddie Redmayne - "Teoria wszystkiego"
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Julianne Moore - "Motyl Still Alice"
Najlepszy aktor drugoplanowy: J.K. Simmons - "Whiplash"
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Patricia Arquette - "Boyhood"
Najlepszy nieanglojęzyczny film: "Ida (Polska)
Najlepsza animacja: "Wielka Szóstka"
Najlepszy film dokumentalny: "Citizenfour"
Najlepszy scenariusz oryginalny: Alejandro González Inárritu, Nicolás Giacobone, Alexander Dinelaris i Armando Bo - "Birdman"
Najlepszy scenariusz adaptowany:Graham Moore - "Gra tajemnic"
Najlepsze zdjęcia: Emmanuel Lubezki ("Birdman")
Najlepsza muzyka: Alexandre Desplat ("Grand Budapest Hotel")
Najlepsza piosenka: "Glory" z filmu "Selma" (John Legend i Common)
Najlepszy montaż: "Whiplash"
Najlepsze kostiumy: Milena Canonero - "Grand Budapest Hotel"
Najlepsza scenografia: "Grand Budapest Hotel" (Adam Stockhausen i Anna Pinnock)
Najlepsza charakteryzacja: "Grand Budapest Hotel" (Frances Hannon i Mark Coulier)
Najlepszy dźwięk: "Whiplash"
Najlepszy montaż dźwięku: "Snajper"
Najlepsze efekty wizualne: "Interstellar"
Najlepszy film krótkometrażowy: "The Phone Call"
Najlepszy dokument krótkometrażowy: "Crisis Hotline: Veterans Press 1"
Najlepsza krótkometrażowa animacja:"Feast"

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy