Oscary 2014
Reklama

Jennifer Lawrence - skarb Hollywood

Trzykrotnie nominowana do Oscara, 23-letnia Jennifer Lawrence, jest najbardziej dochodową gwiazdą Hollywood. W minionym roku zarobiła 26 mln dolarów.

Udziela setek wywiadów, mówią o niej wszyscy, a w kinach co chwila można oglądać filmy z jej udziałem. Na galę rozdania nagród przychodzi w sukniach od najbardziej znanych projektantów, jednak moda zbyt mocno jej nie zajmuje. Ma 23 lata i wielki dystans do siebie. Choć wielokrotnie powtarzała, że aktorstwo, to nie jest poważny zawód, to do swojej pracy podchodzi profesjonalnie. Jennifer Lawrence - młoda, wielka gwiazda Hollywood.

Artystka urodziła się w Louisville, w stanie Kentucky. Już jako dziecko wiedział, że chce być aktorką. Gdy miała 14 lat, rzuciła szkołę i nakłoniła rodziców, by w Nowym Jorku znaleźli jej agenta. Ten nieco szalony pomysł, okazał się idealnym planem na przyszłość.

Reklama

Karierę rozpoczęła w telewizji. Można było ją oglądać m.in. w takich serialach jak "Terapia domowa", "Detektyw Monk", "Dowody zbrodni" i "Medium". Jej talent szybko dostrzegli producenci filmowi i już w 2007 roku weszła na plan dramatu "Granice miłości", w którym główne role zagrały Charlize Theron i Kim Basinger.

Występ w tej produkcji przyniósł Lawrence pierwszą nagrodę. Młoda artystka otrzymała wyróżnienie za debiut aktorski na festiwalu w Wenecji.

2010 rok to premiera filmu "Do szpiku kości", w którym 20-letnia wówczas Lawrence, zagrała główną rolę. Zachwycili się nią wszyscy. Młodziutka aktorka otrzymała nominację do Oscara za pierwszoplanową rolę kobiecą, stając w szranki m.in. z Meryl Streep, która otrzymała wtedy statuetkę.

"To było niezwykłe. Nie wierzyłam, że dzieje się to naprawdę. Nadal w to nie wierzę. Jeszcze się z tym nie oswoiłam, nie czuję, że to mnie dotyczy" - mówiła Lawrence w jednym z wywiadów.

Po tym sukcesie młoda gwiazda zagrała m.in. w filmach "X-Men: Pierwsza klasa", "Podwójne życie" oraz "Poradnik pozytywnego myślenia". Za rolę w tym ostatnim filmie, na początku 2013 roku, otrzymała swojego pierwszego Oscara, stając się tym samym jedną z największych gwiazd Hollywood.

Kinomani na całym świecie znają Lawrence także z dwóch części "Igrzysk śmierci", w których młoda aktorka wcieliła się w dzielną Katniss Everdeen. Dzięki tej roli artystka nauczyła się strzelać z łuku, a także zyskała doskonałą figurę...

"To nie było zamierzone. Nie byłam ani razu na siłowni. To film wymagający sprawności fizycznej, z dużą liczbą scen kaskaderskich. Właściwie podczas kręcenia filmu jadłam więcej niż zazwyczaj. Po prostu przy ciągłym wysiłku fizycznym potrzebowałam więcej energii" - wyznała.

Obecnie młoda aktorka jest jedną z największych gwiazd Hollywood. W minionym roku zarobiła 26 mln dolarów, a produkcje z jej udziałem przyniosły największy dochód amerykańskiemu przemysłowi filmowemu. Tym samym aktorka znalazła się na pierwszym miejscu w rankingu Quigley Publishing Company. Artystka wyprzedziła takie gwiazdy, jak: Sandra Bullock, Bradley Cooper czy Tom Hanks.

Lawrence należy także do najbardziej wpływowych osób 2013 roku. W rankingu magazynu "Variety" zajęła pierwsze miejsce, wyprzedzając m.in. Oprah Winfrey.

Rok 2014 także rozpoczął się dobrze dla młodej aktorki. Otrzymała bowiem swoją trzecią nominację do Oscara - za drugoplanową rolę w filmie "American Hustle". Stała się tym samym pierwszą aktorką na świecie, która w tak młodym wieku była trzy razy pod rząd nominowana do Oscara.

Gala rozdania złotych statuetek odbędzie się 2 marca w Dolby Theatre w Los Angeles. Być może tego dnia Jennifer Lawrence przejdzie do historii światowej kinematografii jako pierwsza 23-latka z dwoma Oscarami.

Na tym gwiazda jednak nie poprzestanie. Jeszcze w 2014 roku odbędą się przynajmniej dwie premiery filmów z jej udziałem: kolejnej części "Igrzysk śmierci" oraz dramatu "Serena".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy