48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
Reklama

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych: Nie zabrakło polityki. "Bądźmy solidarni z Agnieszką Holland"

Trwa Gala Zamknięcia 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Podczas wydarzenia zwycięzcy w trakcie podziękowań zdecydowali się na skomentowanie bieżących wydarzeń politycznych.

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni: Nie zabrakło polityki

Aneta Brzozowska, która odebrała nagrodę w kategorii charakteryzacja za film "Kos", stwierdziła: "Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie mój zespół" - powiedziała laureatka i wymieniła członków wchodzących w jego skład. Nie zapomniała również o aktorach i reżyserze. "Bądźmy solidarni z Agnieszką Holland" - zakończyła Aneta Brzozowska.

Reklama

Prezentując nagrodę za najlepszą scenografię Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, nawiązał do sukcesu "Zielonej granicy" .

"Cieszę się z sukcesu polskiego filmu w Gdyni i w Wenecji" - powiedział wręczający statuetkę.

Nagrodę za najlepszy dźwięk odebrał Marcin Lenarczyk za obraz Doroty Kędzierzawskiej "Sny pełne dymu". Laureat podziękował reżyserce i grającemu główną rolę w filmie Krzysztofowi Globiszowi.

"Chciałem zwrócić uwagę na skandaliczne zachowanie naszego rządu w ostatnim czasie" - podsumował Lenarczyk i nawiązał do ostatnich wydarzeń związanych z relacjami na linii Polska-Ukraina.

Kinga Preis, odbierając nagrodę za drugoplanową rolę kobiecą (ex aequo z Agnieszką Kwietniewską) zaprosiła wszystkich na wybory, a Robert Więckiewicz (najlepsza drugoplanowa rola męska, ex aequo z Tomaszem Schuchardtem) podczas swojego wystąpienia dodał, że 11 lat temu dostał w Gdyni nagrodę za rolę w filmie "W ciemności" Agnieszki Holland, który opowiadał o człowieku pomagającym ludziom w potrzebie w czasie wojny. 

"Parę dni temu też byłem na filmie Agnieszki Holland, "Zielona granica", który również opowiada o ludziach pomagającym innym w czasie wojny. To był zresztą dziwny moment. Podjechałem do galerii, gdzie była premiera, wszedłem do sali i bardzo się zdziwiłem, bo tam byli... ludzie". "Mój bohater w filmie 'Kos' mówi taki straszny tekst 'Polacy zawsze przegrywają'. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i za parę tygodni wygramy" - mówił.

Odbierając nagrodę za reżyserię filmu "Doppelgänger. Sobowtór" stwierdził, że reżyser nigdy nie jest sam. "Reżyser nigdy nie jest sam i pani Agnieszko, mam nadzieję, że pani wie, że również nie jest sama" - powiedział Holoubek, zwracając się do Agnieszki Holland.

"Zielona granica": O czym opowiada film?

"Zielona granica" uświadamia nam, że dyskusja o wyborach moralnych nie jest domeną akademickich sal, lecz dzieje się tu i teraz, we współczesnej Polsce. Film jest fikcją, ale jego scenariusz powstał na bazie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiady z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. 

Przejmująco aktualna "Zielona granica" to kino na istotny i angażujący temat, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym. W filmie przeplatają się trzy perspektywy - uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych - ale "Zielona granica" jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. O ludziach stawianych przed sytuacjami granicznymi. Jest filmem o odwadze, o strachu i bohaterstwie, o krzywdzie i nadziei.                    

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Festiwal Filmowy w Gdyni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy